Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Magnesy lepimy, czapeczki dziergamy, bunt naszych dzieci jakoś przetrwamy. 07-08.2011
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-06-13, 07:56   #2167
aania_20
Zakorzenienie
 
Avatar aania_20
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 4 494
Dot.: Magnesy lepimy, czapeczki dziergamy, bunt naszych dzieci jakoś przetrwamy. 07-0

Cytat:
Napisane przez zanetaa88 Pokaż wiadomość
ANia a ta chusta to jakaś z tych oryginalnych czy szukałaś najtańszej ?
Nie jakaś super (chyba), z Pentelki, ale wg mnie jest ok. Ale nie chciałam wywalać więcej kasy, gdyby okazało się że mu jednak nie odpowiada. Ale z opinii które czytałam to wynika, że większa różnica jest przy tkanych, te tańsze są niewiele warte, a elastyczne są niezłe.
Na plus za tą także przemawiało to, że było blisko, mogłam w 15 minut po nią podjechać
Cytat:
Napisane przez marzena_S Pokaż wiadomość
Hania dzisiaj urządziła mi istny chrzest bojowy. Podjechałyśmy wózkiem do sporego sklepu z akcesoriami dziecięcymi i jak tylko wpadła do niego jak diabeł tasmański to wiedziałam, że łatwo nie będzie. Dwa razy zaalarmowała, że chce siku, po czym po szalonym porzuceniu koszyka i biegu do toalety z obłędem w oczach (moich oczywiście) twierdziła że "już nie chce". Chyba nie odpowiadał jej fakt braku nocnika lub ewentualnie krzaczka (jeszcze przebiegła mi myśl o użyciu wiaderka do pisaku, które przyjechało z Nami w wózku ) bo finalnie zesikała się w sklepie. Na szczęście nie zrobiła z tego histerii, więc ze sporym zapasem chusteczek higienicznych udało mi się niezauważenie zatuszować wpadkę. Gdy już wyjeżdżałyśmy ze sklepu zorientowałam się, że nie mam okularów, które na pewno miałam na sobie wchodząc do sklepu......... (tu miejsce na niecenzuralne słowa jakie wymruczałam pod nosem ) I ziuuu z powrotem po naszej ścieżce przedreptanej przez sklep. Obeszłam ją dwa razy, tyle samo zajrzałam do toalety, po czym trzeci pracownik sklepu pytany o zgubę pokazał mi gdzie je odłożył. Oj nieprędko tam wrócę z takimi wspomnieniami.

A tak bardziej pozytywnie to Hania od jakiegoś tygodnia co wieczór urzeka mnie prośbą "czytaj mamusiu", albo stwierdzeniem "trzeba czytać". Wtedy biorę dwie książki, jedną czytam ja, drugą ogląda Hania. W końcu ona odkłada swoją i zasypia kiedy ja jeszcze czytam.
I chyba muszę zacząć zapisywać to co mówi, bo czasami wychodzą już jej śmieszne połączenia typu "woda nakapkała", "korek od miodka", czy po skończonym czytaniu smutne"koniec, nie ma czytać".
Opisałaś to rewelacyjnie
Cytat:
Napisane przez Oliweczka1985 Pokaż wiadomość
Maluchy od małego poznają życie studenckie
No cóż, matka im od małego psychikę ryje

Alunia, STO LAT!!!: cmok:


U nas też wczoraj było wesoło Adaś przychodzi do mnie, body na brzuszku mokre, pytam co się stało a ten "si". Sprawdziłam, spodnie mokre, jedna noga mokra, skarpetka mokra, a on sobie grzebał w pieluszce i wyciągnął sprzęt na bok, i tak chodził Potem TŻ go przebierał i zostawiliśmy w samym body, tłumacząc że ma wołać jak chce siku, będzie siadał na nocnik. Przychodzi "tata, si!" "chcesz?" "nie, tam si!". No i co? Siedział na naszym łóżku i pooooszło.. na szczęście na stronie gdzie TŻ śpi Ale potem już do wieczora, dzielnie bez wpadek załatwiał do nocnika

Wreszcie byliśmy wczoraj u proboszcza, chrzest ustaliliśmy na 7 lipca.

teraz czekam jak Adaś wstanie, i pewnie z działki do wieczora nie zejdziemy. Panowie robią fundamenty, a on musi widzieć wszystko, nawet obiad jadł dopiero jak wynieśliśmy stołeczek na działkę

Natka, Domek świetny! Powodzenia na egzaminach!
__________________
"...Ale miłość - kiedy jedno spada w dół,
drugie ciągnie je ku górze... "


Edytowane przez aania_20
Czas edycji: 2013-06-13 o 08:43
aania_20 jest offline Zgłoś do moderatora