2013-06-26, 17:46
|
#4878
|
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2012-05
Wiadomości: 1 281
|
Dot.: Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz
Cytat:
Napisane przez sharpnowaja
marchewka mi ostatnio często jest słabo. To chyba z przemęczenia
Magiusia jak dla mnie pierwszy miesiąc był straszny, nie radziłam sobie. Później jest lepiej.
|
mi tez jest czesto słabo, nawet miewam zawroty głowy no i chyba trzeba bedzie sie wybrac i zrobic np. morfologie bo moze mam jakąs anemie czy cos........
też wydaje mi sie ze poczatki sa najgorsze bo widze po sobie ze poamłu coraz bardziej radze sobie z ogarnieciem opieki nada mała, domem, gotowaniem czy choćby znalezieniem chwili by wejść na neta czy obejrzeć jakiś film, co przez pierwsze 2 tyg było wrecz nieralne do zrobienia
......................... ..
sharp musze ci powiedzieć ze twoja mała jest słodka i te jej sukieneczki sa prześłiczne na moja suknienki czekaj w szafie (narazie wszystkie zaduże choć mam kilka 62)
---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:42 ----------
Cytat:
Napisane przez sharpnowaja
halooo
czy ktoś mi powie ile trwa skok rozwojowy? bo ja już nie daje rady. Mała praktycznie nie śpi, a jak uśnie to rzuca się dosłownie po całym łóżeczku i płacze przez sen. 10 min spania i koniec. Jedynie dłużej pośpi na mnie. Nawet w nocy nie chciała spać. Zasnęła po 24 a obudziła się o 4:40 a i tak przez całą noc kiepsko spała, to ją głaskałam to trzymałam smoczka i tak w kółko.
I znów się krztusi jak pije;/ wczoraj jak płakała to aż się powietrza zabrakło dwa razy, to było straszne
siedzę z nią sama w domu, nawet nie ma do kogo gęby otworzyć. TŻ siedzi w pracy od 6:30 do 20, wpada tylko na chwilę żeby zjeść obiad.
Rano nie miałam siły żeby iść na spacer, wpakowałam małą w gondolę i postawiłam na parapecie (duże mamy). Myślałam że się zdrzemnę ale znów co chwilę się budziła i marudziła.
W sumie tylko rano w miarę grzeczna była. Teraz poszłam na sacer ale po pół godz zaczęło padać. Wróciłam do domu. Po pół godz zorientowałam się że już nie pada, ubrałam siebie zabrałam małą (znów śpi na parapecie) zeszłam na dół i zaczęło lać 
więc wróciłam, ona chwilowo śpi a ja może TU się trochę zrelaksuję i do kogoś "coś powiem"
|
ile trwa skok to niewiem, moja Natka też ma dni ze śpi w dizeń 2-3 h łącznie (o ile to ci pocieszy) i sama jestem w domu i ciagle marudzi, płącze.......twoja przechodzi skok a moja tak już ma moze po skoku sie zmieni
moja też najchetniej zasypia na mnie lub tż
|
|
|