2013-06-29, 21:01
|
#3909
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
MONIKA!!! Co Ty opowiadasz, dementuj szybciutko te rewelacje z inką, bo dziewczyny będą traumę przeżywać 
Inka ma 342kcal, owszem, ale w 100g! SUCHEGO PRODUKTU! Zgodnie z info na pudełku - 200ml wody + 4g inki to 14kcal, jeśli zamiast części wody dodasz mleko - załóżmy 100ml 2% mleka - wyjdzie łącznie 65kcal - zakładamy, że pijemy bez cukru.
Co do lewatywy, to ja nie jestem jakąś weteranką, robiłam kilka razy do tej pory, na początku 1-2 wlewy, nie więcej, ostatnim razem się zawzięłam i zrobiłam tych wlewów chyba ze 3 czy 4, bo chciałam właśnie doprowadzić do usunięcia kamieni kałowych (być może to te kulki, o których piszesz), ale nic takiego nie uświadczyłam... więc albo mam tak czyste jelita (w co wątpię ) albo tak zanieczyszczone, że nic się nie odkleja 
Też zawsze się czuję "dziwnie", ale dobrze, "inaczej", to fajnie na psychikę działa. Wyobrażam sobie moje czyściutkie wnętrze i jest mi tak jakoś spokojnie 
Robiłaś czystą wodą? Możesz sobie robić roztwór z sokiem z cytryny, chyba 1 łyżka na 0,5l, jakoś tak. Ja robię na oko. Cytryna jakoby dodatkowo oczyszcza, goi stany zapalne, takie cuda. Są jeszcze wlewy ziołowe, ale nie wiem z jakich ziół, nie zagłębiałam się. Albo wlewy z uryny, ale to już chyba dla hardkorowców
|
|
|