[Nikita...]

Napisane przez Bika83

I tak mnie to nie zrazi ja się teraz czuję tak, jakbym nie miała swojego miejsca w życiu..... dla mnie dom (może być szeregowy, bliźniak) to jedyny sposób na stablilizację. No albo w ostateczności jakieś super mieszkanie..... no ale nie wiem co ono musiało by mieć takiego "super" żeby mnie do siebie przekonało

taras z zaj.ebiaszczym widokiem na okolice

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Napisane przez blonde_hair

ale dom to nie tylko ogródek...
tam ciagle jest cos do zrobienia...generalnie jest tak,z e jak cos podreperujesz/wyremontujesz to wychodzi cos nowego co trzeba zrobic...a my tez chcemy zyc...stad taka nasza decyzja była, bo wybor mielismy...Nie chcemy tylko zbierac na remonty i wkładanie w dom...

Dokladnie, potem czlowiek jest niewolnikiem ktory zarabia aby wkladac w dom, my tez na poczatku z rozpedu jak sie urzadzalismy, to wydalismy kupe kasy. Ale powiedzialam stop, styknie, nie musze miec wszystkiego super hiper.