[Madziuchna27]

Napisane przez butterfly20

Nie dało się zrobić dokładnych pomiarów nóżek bo tak nimi wywijała, ale ma na pewno dłuuugie. Tylko brzuszek ma mały, chuda jest.Przez to,że dało się zmierzyć tylko te mniejsze części ciała wychodzi waga tylko 1435 g, ale to tak naprawdę pi razy drzwi.
Także Matal u mnie w 31 tc 1435 g

No i pani dr mówi,że absolutnie muszę mieć cc, data ustalona na 13.09.

Nie martw się Mała na bank więcej waży, a poza tym - jak Matall - pisała ta waga mieści się normie
Graty za termin cc My ustalimy z ginem na następnej wizycie. W grę wchodzi jeszcze 12 lub 16. A bezpieczną datą, kiedy mogą mnie przyjąć w mojej klinice jest 1 września

Napisane przez Figulina987

Motyl, opatrunki to takie duże plastry 20x10 cm, które później na ranę się przykleja, żeby nie drażnić bielizną, czy spodniami. Kupiłam 5 szt bo chyba po 7 dniach ściągają szwy a potem rana już prawe zagojona.

Tak z doświadczenia z operacji sprzed dwóch lat. Podobnie octenisept - też się przydaje do dbania o ranę (nie tylko dla dziecia).

i gratki za wizytę

Ja również dziękuję za przydatne info
A co na bliznę polecasz, skoro piszesz o operacji sprzed 2 lat?

Napisane przez butterfly20

13 w piątek. Z Madziuchną i Katarzyną, ciekawe kto jeszcze dołączy?

Napisane przez kaska87

a ja poprasowałam już prawie wszystko jeszcze piorę tetry, ręczniki, śpiworek i koniec kocyki już też poukładane w szufladzie

a! i dzwoniła dzisiaj do mnie koleżanka z pracy i jest w ciąży!

Nie będziesz już więcej prać? Czy będziesz prasować po każdym?

Napisane przez matallewar

Mi Edi pływał w 56 i mama mi jechała po 50, bo niewygodnie było
I 3-4 tygodnie miałam 4 pajace i 6 body, dopiero potem na 56 przeskoczyliśmy
Najwyżej ktoś do tesco podjedzie i kupi mniejsze
A jak się 60 urodzi, to 56 nie założysz.

Mój A. miał 61 cm A teraz 186 cm

Napisane przez Aaamelkaa

Ty samo mleczko loveli tak ? dopytuje bo nigdy nie korzystałam z mleczka, zawsze proszek + płyn
a teraz się zastanawiam co kupić dla Michasia ubranek

Ja mam mleczko Loveli i płynu do płukania już nie daję.

Napisane przez ja :)

I przez przypadek kliknęłam na mamusie listopadowo-grudniowe i w ostatniej wiadomości było, że jedna z nich urodziła dzieciaczka teraz - poród przedwczesny. Niestety maluszek mial niecałe 300g i było za wcześnie, żeby odratować Ależ mi się smutno zrobiło

Ja nie czytam takich postów Wystarczy mi historia tej dziewczyny, która straciła synka tuż przed porodem

Pocieszające jest to, jacy lekarze potrafią być dziś mocarni. Dziś w SR była pani neonatolog z b-stockiego szpitala klinicznego i mówiła, że zdecydowana większość pacjentów jej oddziału to wcześniaczki, nawet te urodzone z wagą 500 gramów. I udaje się je uratować

Napisane przez kaska87

rozwala mnie moja nieudolność mam mały brzuch, a i tak jestem jak kaleka jakaś, z łóżka ciężko wstać, wanny nie umyję, pranie wieszać ok, ale tylko na suszarce pokojowej, nawet krewety sama nie ogarniam
mało się nie poryczałam z tego, ale małż wyluzował atmosferę i powiedział, że weźmie palnik i opali mnie jak kurczaka i będzie git
w sobotę wizyta, ale mam nadzieję, że gin przyzwyczajony bo mało perfekcyjnych "fryzurek"

za to zaraz będziemy oglądali Kilera jakoś nas naszło- kidyś polskie komedie były super, nie to co teraz

A Kiler to też jeden z naszych hitów Siedzimy z małżem i rzucamy tekstami. Wy pewnie też?