[Zalamana_girl]

Napisane przez vioris

Rozumiem Cię Popłacz sobie, nic innego Ci nie pozostaje
A potem jak już wyjdzie to spróbuj to odwrócić i cieszyć się wolnością
Porób rzeczy które możesz robić tylko sama bo Twój tż np ich nie lubi. Wymyśli cokolwiek A jak wróci to będzie sama radość

Najgorsze jest to, ze jak poplacze to 10000 razy mi gorzej , niestety.
Niby Tz powtarza mi, ze jedzie tylko do pracy itp, ale mnie to nie pociesza kompletnie :/
ehhh chyba za bardzo przesadzam, wmawiam sobie, ze to TYLKO 2 tyg, a wcale to nie pomaga :/

na pewno bedzie radosc ale wolalabym to wszystko przespac, zeby szybko bardzo wtedy minelo

---------- Dopisano o 15:07 ---------- Poprzedni post napisano o 15:06 ----------

Napisane przez (kicia)

Zalamana_girl czasem kobieta musi sobie popłakać. A czas szybko minie. Ja sobie nawet nie wyobrażam jakby mi TZ miał gdzieś wyjechać a co dopiero na taki czas. Dasz radę

Ja wlasnie tez sobie nie wyobrazam tego wyjazdu, jeszcze jak sie dowiedzialam o tym dzisiaj.... ehhh masakra

dziekuje za wsparcie i witam w ogole wsrod nas kochana