Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2013-10-01, 15:28   #4246
Nemezis23
Rozeznanie
 
Avatar Nemezis23
 
Zarejestrowany: 2009-02
Wiadomości: 546
Dot.: Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz. 4

Cytat:
Napisane przez senira666 Pokaż wiadomość
skoro będzie się liczył dochód za 2012 to u nas problemu nie będzie bo ja na bezrobociu cały czas byłam a mój TŻ też jakoś przez pare miesięcy na zasiłku był

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

co do przedszkoli to u nas z tego co wiem większych problemów teraz nie ma żeby dziecko do państwowego zapisać ale my i tak pewnie prywatnie poślemy.
a i znalazłam fajny zestawik pościeli do łóżeczka i pewnie nie długo zakupimy

a no i idziemy dzisiaj z TŻ na te warsztaty bezpieczny maluch i mam nadzieję że nie wynudzimy się tam jak mopsy bo jeżeli tak to już mojego na żadne tego typu "nauki" nie wyciągnę
Nam też bardziej pasuje dochód za 2012 r., bo jest niższy

Podobno jest niż demograficzny, więc może nie będzie aż takiego dużego problemu z przedszkolami.

Cytat:
Napisane przez Muminek1991 Pokaż wiadomość

A to moje zdjęcie z dzisiaj z wywalonego w przeciągu w sumie tygodnia brzucha z porównaniem z 30 sierpnia.Czyli miesiąc różnicy.
Duża różnica brzuszek fajny, widać że ciążowy.

Cytat:
Napisane przez em ma Pokaż wiadomość
Hehe, może jakoś to przełknie

Tak sobie myślę, że jeszcze mamy czas na te wszystkie decyzje. W sumie jesteśmy młodzi, formalnie mieszkanie nie jest na nas, więc tak nie końca jest nasze...Może jak Dorotka troszkę podrośnie to wówczas się zdecydujemy.
Mój mąż jakiś czas temu bardzo naciskał na wyjazd za granicę, ale ja mam taki zawód, że nie znalazłabym pracy za granicą w swojej dziedzinie i 5 lat studiów plus kilka lat dodatkowej nauki poszłoby się rypać.. Na szczęście mąż znalazł pracę, z której jest bardzo zadowolony i w której się spełnia i na ten moment powtarza, że dobrze zostaliśmy zostając w kraju

Cytat:
Napisane przez gosia261282 Pokaż wiadomość
Dziekuje! Ja tez sie bardzo ciesze!


Dziewczyny ktora widziala kleszcza?
Bo Milo ma pelno takich malych czarnych cosi wbitych w skore na pyszczku. Kilka juz wyjelam.trysnela krew z nich,ale jakos wydawalo mi sie,ze powinny byc wieksze,a one nie sa duze... Jeszcze troche ma,ale chwilowo dalam mu spokoj,bo sie strasznie denerwowal.
Kleszcz po wbiciu jest bardzo mały, jak napije się trochę krwi to "puchnie" i wtedy widać wyraźnie jego nogi. Tak jak dziewczyny pisały najlepiej pokazać kotka weterynarzowi, bo prawidłowe wyciągnięcie kleszcza nie jest takie proste.
Nemezis23 jest offline Zgłoś do moderatora