[Kociak85]

Napisane przez babku

Szkoda, że wcześniej nie weszłam, bo tak to doradziłabym Ci, żeby mąż też wziął taką karteczkę do losowania na koniec. U mnie brali też mężowie i wygrywali po dwie nagrody, a ja się wkurzałam

U nas mężowie nie mogli brać. Tylko kobiety w ciąży.

Generalnie warsztaty spełniły moje oczekiwania - ale to tylko dlatego, że nastawiałam się głównie na pierwszą pomoc. I tu się nie zawiodłam. Była też fajna położna, która mówiła o karmieniu piersią. A reszta to taki firmowy bełkot, włącznie z panem z Maxi Cosi - to chyba ten sam co niektóre z Was miały z nim już kontakt. Taki cwaniaczek, mąż stwierdził, że pajacował.

Nie wygrałam fotelika ale za to wygrałam zestaw z NUK-a całkiem fajny: smoczek, łańcuszek do smoczka, dwie butelki i szczotka do czyszczenia butelek i smoczków. Przyda się.

A że mnie boli kręgosłup po tylu godzinach siedzenia to idę się położyć