[Eloe77]

Bry

Obowiązki domowe w miarę ogarnięte, zostało tylko gotowanie
Ale to po przyjemnościach wizażowych.

Napisane przez FelekBezSzelek

Kiedyś już znalazłam idealną ilość, ale zmieniłam żel na mrożący, a teraz znów wróciłam do grafitti i nie pamiętam ile mi jej trzeba . Dziś suszyłam dyfuzorem i fajne wyszły

Jeśli masz różne składy żeli, to porcje są różne. Nawet wtedy, gdy pod żel zastosujesz coś z polimerem. Nie poddawaj się jednak, bo z czasem trafisz na swoja ilość. Będziesz wiedziała, a nauczy Cię tego doświadczenie
Rybiorka pisała, że trafiła na swój zestaw po trzech latach, jak dla mnei to całkiem normalne. Swojego nie mam, za bardzo lubię kombinować i sprawdzać nowe proukty, nawet nie za bardzo szukam, wiem jednak, że regularność, testowanie przynosi sporo wiedzy. To procentuje.

Napisane przez niusia

Ach, eloe w Tobie jedyna nadzieja.

A wiesz, jaka to odpowiedzialność? Szczególnie dla kogoś, kto teraz myśli głownie o brakujących kremach, roztworach soli fizjologicznej i innch takich, co niby mają pomóc kobiecie. Terefere...

Już dwóch lekarzy zignorowało mój problem. Jeden polecił mi wysuszającą dermenę i kazał stosować odżywki.. "pojdzie pani do sklepu i tam są"...

Bezczelność.

Drugi dał szampon stieprox, i lek sterydowy z kwasem salicylowym (diprosalic) którego nawet boje się stosować.

Kwas salicylowy nie jest taki groźny, bo tu wszystko zależy od stężenia, ale... Produkt ma nie tylko kwas, jak piszesz.
Wygląda to tak, jakby dermatolog łapał z każdej strony. Może pomoże. Ze wskazaniem na grzybki

Kiedy mówiłam o izoteku i suchości skóry ta wysłała mnie na badanie skóry pod kątem grzybów...

I moim zdaniem warto by je zrobić. Trzeba określić, co tam się dzieje.

Możliwe, że masz racje z tym azs. W trakcie terapii miałam różne tego typu objawy na ciele, typu złuszczające się placki z takimi małmi krostkami - chyba o to chodzi?

Może być i tak. Możesz też pooglądać siebie pod kątem łzs. Też jest łuska i świąd...

Te produkty emolium i cerkogel jak sama zauważyłaś wspomagają złuszczanie naskórka, ale też dają mi ukojenie jeśli chodzi o świąd.
Tyle, że przy delikatny szamponach mam strasznie oklapnięte włosy..

OK, tyle że preparaty nie muszą być szamponami, ale możesz je stosować do wcierania po zastosowaniu szamponu.
Poza tym może zostawimy delikatny szampon, a odchudzimy odżywki?
jakiś czas temu Ajrisz na swoim blogu pisała o odżywce, którą dobrze by było sprawdzić u Ciebie -> Neutrea Plus 5% Urea. Co prawda ten mocznik nie będzie mieć działania złuszczającego, ale odżywka jest raczej lekka i raczej bezpieczna dla skóry, więc można sprawdzić.

Druga sprawa, że co drugi dzień stosuję też loxon 2%..

i co? Sądzisz, że jest bez wpływu?
To albo leczysz, albo dodatkowo wysuszasz. Bo ja zgłupiałam, a Twoja skóra chyba już nie wie, czego od niej oczekujesz.

Ech, z chęcia wypróbowywałabym polecane przez was aloes, żel lniany na suchą skórę głowy, ale po prostu się boje.
Na palcach jednej ręki można policzyć produkty do wcierania, które nie powodują u mnie zwiększonego wypadania i podrażnienia (stara wersja jantara, cerkogel, loxon, balsam z enzymami pijawek), a próbowałam naprawdę kilkanaście tego typu produktów w ciągu mojego życia.

Proponowałabym, byś na początek ustabilizowała skórę tym, co dostałaś od dermatologa, a potem sięgnęła po wcierki.

Napisane przez tiniaczek

Juz nie
Dziewczynka

podobno Nie miałam roszczeń płciowych. Ma być zdrowe Chłopczyk, dziewczynka - kochać będę tak samo

Napisane przez Kromcia02

Mówie o tym olejku https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...air-serum.html
Nie wszystkim ten produkt spasował ale u mnie sprawdza się rewelacyjnie

Nie ma składu. Ale z tego, co znam Avon, to ten produkt nie zasługuje na miano olejku, ani kuracji.
Zawsze tak jest, że komuś pasuje, komuś nie. Ważne, by wiedzieć, co tak naprawde się nakłada i w jaki sposób to zmywać.
***
a znalazłam sobie i wstawie do analizowego
CYCLOPENTASILOXANE, DIMETHICONE, CRAMBE ABYSSINICA SEED OIL, TRIMETHYLSILOXYPHENYL DIMETHICONE, ARGANIA SPINOSA KERNEL OIL, PANTHENYL ETHYL ETHER, PHYTANTRIOL, PARFUM/FRAGRANCE, ETHYLHEXYL METHOXYCINNAMATE, PHENOXYETHANOL, CAPRYLYL GLYCOL, DIMETHICONOL, OCTOCRYLENE , TOCOPHERYL ACETATE, ZEA MAYS (CORN) OIL, BETA-CAROTENE
Zabezpieczacz. Przynajmniej ten argan w ilości nieco większej niż się spodziewałam.

mgiełka roślinna https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...do-wlosow.html u mnie się świetnie sprawdza

To znaczy? Co konkretnie robi?
Już wiesz, że to mieszanina wody i alkoholu, więc na dłuższą metę nie zdziw się, że z "afro" zostanie Ci lwia grzywa bez loka.

hmm ogolnie wiele kosmetykow wyprobowalam na moich wloskach i nie wszystkie sie sprawdzaly

I nie maja prawa wszystkie się sprawdzić. Przecież są różne.

Ale dzisiaj bylam w Rossmann'ie i kupilam szampon "Timotei 2w1 with Jericho Rose z odżywką, intensywna pielegnacja"

A w jakim celu?

na moim Avku można mnie zobaczyc ale to zdj jest z jakis 2-och miesiecy temu

Czyli nie można Cię zobaczyć.

Napisane przez KikoX

Nie wiem, jak robić, żeby te wycieniowane włosy nie łączyły się z innymi i nie było przyklapu

Jeśli tak się robi, to trzeba zrewidować pielęgnację pod kątem ewentualnego nadmiaru emolientów.

No właśnie średnio. Gdy nakładałam żel, przeciągając rękami od skóry do końcówek, to dodatkowo je "rozczesywałam" i w efekcie pasma się bardzo porozbijały i o ile zaraz po wyschnięciu i odgnieceniu były do przeżycia, to po kilku godzinach zamieniłam się w miotłę

Własnie chodzi o to, by ich już nie rozczesywać, tylko delikatnie przeciągnąć po całości. Palce wkładasz pomiędzy gotowe pasma po to, by wszędzie dotarł żel. Wkładasz i tyle. Przejeżdżasz tylko po wierzchu i to naprawde delikatnie i dopiero ugniatasz.
Jeśli włożysz palce między kosmyki i zaczniesz przeczesywać, to je rozczeszesz, czyli zniszczysz to, co zrobiłaś odżywką b/s. Często lepiej wtedy ponownie spłukac włosy...

Przeciągam łapkami po włosach, ale nie wkładam palców między nie - o ile wiesz, o co chodzi

Własnie tak powinno być

Śmiesznie, bo jakoś tak odstają od głowy (a raczej już na wysokości szyi), a jednocześnie są przyklapnięte.

Nie widać tego zupełnie na zdjęciach. O oklapnięciu już pisałam.

Napisane przez Imperfecta

chciałabym jakąś wydajną, fajną odżywkę do stosowania na co dzień i nie wiem jaką wybrać

Najprostszą z możliwych i do tego gęstą. Wtedy łatwo ją wzbogacać, wówczas będziesz ją miała dłużej.
Kiedyś pewnie poleciłabym Isanę z babasu, a teraz odeślę Cię do analizowego, gdzie często piszemy, że odżywka będzie fajna na co dzień. Isany Professional tez są dość proste i tanie. Można zacząć od nich. Ale sprawdź na początek skład.
Wydajne są też wszystkie Bingacze, bo sa spore i rzadkie. Osobiście preferuję tę ze spiruliną i keratyną albo z ekstraktami czy tę z drożdżami. Musze je jednak każdorazowo tuningować olejem.

Napisane przez *Basia*

dzieciom w klasie czasem pozwalam

Miałam pytać, czy dzieci nadal kochają Twoje włosy

No i wiedziałam, że o czymś zapomniałam. Eloe, jak sukieneczki w Endo?. Chętnie sama bym jakąś przygarnęła

Dla siebie? Zakochałam się w tej (chyba wiadomo czemu ), ale i w tej i tej i jeszcze tej. nie wiem, jak to zrobiłam, że nic nie zamówiłam Sukces!

Napisane przez scrabble1

A ja chyba od trzech miesięcy kminiłam który Biovax wybrać . I co? Oczywiście zadowolona, bo w promocji wzięłam najgorszy

Ale nie jest powiedziane, że nie podpasuje. Może trzeba znaleźć na niego sposób? A może po prostu trzeba znaleźć włosy, które go polubią.

ja ni z gruszki ni z pietruszki całe życie miałam łupież, stosowałam Head & Shoulders, nizorale itp.
Jak przeszłam na CG to dramat , no bo co można
Olejek rycynowy ! Wiem, to na zwykły łupież, może nie na jakieś poważniejsze choroby, ale rycynowy, po 29 latach całkowicie rozwiązał u mnie problem z łupieżem

On może tak działać. Pozostaje się tylko cieszyć, że sobie poradziłaś