na samym początku piszę, że zdałam licencjat - bo to z tego powodu uciekłam stad, do nauki, więc jestem przeszczęśliwa

a teraz zapisałam się na mgr, zaczynam w ten weekend
zacznę już o tym roczku: oczywiście serdel wziął kasę - wiedziałam że tak będzie

z prezentów dostał: rowerek biegowy (w zestawie do zamontowania pedały i kółka małe, czyli można go przekształcić na zwykły rower

), nocnik z fp, ten śpiewający kibelek, pościele ze stacyjkowa, bo on uwielbia pociągi

, sanki ze śpiworkiem, z możliwością pchania jak wózek, super kurtkę na zimę, ale jeszcze trochę za duża, porannik, zabawki takie autka i aparat foto, pianinko szczeniaczka uczniaczka - zachwycony!, ciuszki no i kasę, też nieźle uzbierał, ale mieliśmy roczek na dwadzieścia osób
