czuje się jakby po mnie czołg przejechał

Filip przechodzi samego siebie, cały dzień musiał się mnie trzymać przynajmniej jedną ręką, bo był ryk; właśnie przed chwilą skończyłam jeść drugą kanapkę ze śniadania

nie chce za bardzo pić, ani jeść, idę z nim jutro do lekarza, bo nie widzę poprawy; chciałam się zarejestrować na jutro, to mi "miła pani w rejestracji" powiedziałą, że dopiero na przyszły tydzień
ciocia mi załatwiła na jutro na 14
ale dzięki jednemu momentowi, mam siłę na jutrzejszy nawet taki sam dzień

Filip leżał na brzuszku na macie i coś tam sobie mamrał, położyłam się koło niego, a on podniósł główkę, uśmiechnął się, podpełznął bliżej i położył swój policzek na moim i tak leżał i mruczał

uwielbiam go
Kciuki za jutro
Ale cudny moment
