Pewnie, kobieta z dzieckiem powinna zapierniczać na piechotę, no jak tak można do autobusu się pchać po chamsku jak przecież można z bucika...?
A jak by tak popatrzeć z drugiej strony - co powiedzieć o ludziach, którzy nagminnie stają w autobusie/tramwaju na miejscu dla wózków i ruszyć im się ciężko, z reguły nie reagują ani na pierwsze, ani na drugie "przepraszam". To jakie zapalenie mózgu oni mają? Znieczulicowe na otoczenie?
Kiedyś mnie przez takiego delikwenta drzwi przycięły, bo wózek mi wjechał do środka, ale ja już nie bo panu ciężko było zmienić położenie i jeszcze zdziwiony był o co mi chodzi... Chamstwo nie jest zarezerwowane dla jakiejś konkretnej grupy osób. Z reguły chamska nastolatka jest chamską matką, i chamską staruszką potem ... a najwięcej pretensji mają zawsze te osoby, które widzą co najwyżej czubek własnego nosa. Warto by było postawić się czasem w sytuacji innych ludzi i postarać się zrozumieć i ułatwić innym życie.
Ale to nie jest usprawiedliwienie, to jest po prostu fakt.
Znam takich, co tak mają, trudno

Przecież nie ma obowiązku rozmowy z kimś, kto nam jako partner do niej nie odpowiada, gdzie tu problem bo ja serio nie widzę? Jak mnie ktoś nudzi to z nim nie gadam.
Ja nie rozumiem, serio co wy tak to przeżywacie. Denerwują was znajomi z dziećmi, denerwują was tematy o dzieciach, zdjęcia dzieci itd. To nie odwiedzajcie ich, nie dzwońcie, nie przeglądajcie ich profili i zajmijcie się sobą. To już chyba na prawdę trzeba nie mieć co ze sobą zrobić, żeby mieć takie problemy.
Bezdzietna przyjaciółka powiedziała mi kiedyś, że ona totalnie nie rozumie dlaczego ja nie ćwiczę w domu, że przecież mogłabym sobie codziennie zrobić przed snem 100 brzuszków to miałabym fajny brzuch mimo ciąż. Nie chciało mi się komentować nawet tego, pewnie się przekona za jakiś czas dlaczego mi się nie chce robić codziennie 100 brzuszków...