2013-10-21, 19:20
|
#2
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2012-01
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 2 375
|
Dot.: Makijaż kobiety dojrzałej - jak postępować w sprawie klientek?
Z doświadczenia wiem, jak trudne jest zadanie uświadomić klientkę,że nie ma racji co do wizji swojego makijażu,który mamy jej stworzyć(oczywiście chodzi mi o udziwnienia, które nie przystoją) . Miałam całkiem niedawno taką "pannę młodą". Uparła się na wściekły róż z czernią. Tak! Dobrze przeczytałyście dodam,że była rudzielcem z piegami. Doradziłam,że będzie bardzo źle wyglądać,że oko będzie wyglądało na zmęczone. Próbowałam z całych sił ją przekonać. Niestety uparła się stwierdzając,że chyba boję się malować...
wkurzona pomalowałam ją, oczywiście z całą starannością i taktem(choć było ciężko). Na koniec pokazałam efekt końcowy i się załamała, stwierdzając,że miałam rację. Pomyślałam:ha! jednak! tyle,że ona wyszła tak, bo stwierdziła że nie ma czasu na nowy makijaż. Doszły mnie słuchy,że wśród gości stwierdziła,że ja jej takie kolory narzuciłam... to przestroga, żeby w żadnym wypadku nie zgadzać się na fanaberię klientki, bo same sobie robimy antyreklamę. Nie ta to inna, wyjdzie nam to na zdrowie...
|
|
|