[MoTyleKsw]

Napisane przez ada32

ash..też tak myślę i chciałabym żeby jednak to wykluczyc..
Ja jestem jak najbardziej za karmieniem ale jeśli tak długo dziecie cierpi i wykorzystało się już wszystkie pomysły ..to można spróbowac również z mlekiem..
no dobrze a przykład z bodajże Motylkiem??
przecież o ile pamiętam zrezygnowali z karmienia z tytułu bakterii która szkodziła dziecku

ash przecież wiesz że chodzi mi o ostatecznośc..bo Ja też promuje mleko mamy ale dziecko i tak jest na pierwszym miejscu i trzeba szukac ulgi w jego cierpieniu nawet kosztem własnego "idealnego" pokarmu

no i pediatra obowiązkowo !!

a czy Veronic nie rozszerzała już diety??

Zrezygnowaliśmy bo młoda się męczyła z brzuchem i kupami i do tego wyszła nam ta bakteria, którą tak naprawdę różnie interpretują, choć mamie kolegi Matyldy, która też karmiła piersią i młody się okazało ma tą samą bakterię w Matce Polce w Łodzi też kazali zrezygnować, ale on również robiła wówczas posiew swojego mleka i w jej mleku też wychodziło.
Druga sprawa, że ja po śmierci dziadków nie byłam w stanie walczyć o karmienie piersią brakowało mi sił, chęci etc.
Nie mniej jednak u nas ta decyzja czy była słuszna czy nie, ale ułatwiła nam życie - nie mniej jednak młoda wiecznie łapie jakieś bakterie :|


Choć nie powiem, na miejscu Veronic zrezygnowałabym z piersi na rzecz mm jeśli istniałaby szansa, że młody przestanie cierpieć.

Veronic nie pocieszę Cię, ale już kiedyś pisałam, siostra TŻ miała dziecko ryczące przez ponad rok. Karmiła 18 msc piersią nie poddała się, ale tamten okres wspomina koszmarnie. A też się nachodzili po lekarzach różnych i do tego stopnia tak ryczała, że u nich pielęgniarka była co 2 dni przez 3 miesiące by jej pomóc z dzieckiem.

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Veronic robiła badania kału i wyszły OK, więc to nie bakteria.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

Ewentualnie zrobić badania na pasożyty...