[ktosiula]

Powracam jak bumerang
Skończyło się tak jak myślałam. 3,5 h na izbie, akcja skurczowa nieistnieje, szyjka 2 cm, przepuszcza palec, dobrostan płodu zachowany - przepływy ok, wody ok, łożysko ok. Mieli zagwostkę bo wychodzi z terminu OM, że jestem 6 dni po TP i zastanawiali się czy mnie kłaść, ale kazali przyjść w środę. I znowu pewnie będzie ze 3 h na izbie, ale mam nadzieję, że wtedy już mnie przyjmą bo będę 8 dni po TP. Chyba, że się wcześniej zacznie w co wątpie.
Miki się rozpycha i szyjka kłuje, a ja siedzę na piłce i nic nie wysiedzę. Od dzisiaj muszę wziąć macierzyński

Napisane przez Asist22

Czesc Mamuśki. Tak na szybko napisze wam co u nas. Od piątku jesteśmy w domku. Nie powiem, ze jest łatwo, czuje sie jak kon po westernie. Nie wiedziałam, ze takie maleństwo może tak dać w kość. Ale kochamy sie bardzo, nie przypuszczałam, ze tak można. Karmimi sie piersia. I teraz moje pytanie czy mam sie martwic jak mały mi nie ulewa. To jest normalne czy coś jest nie tak ? Zdjęcie zamieszczę później z kompa, bo teraz pisze z tel.

hihi tak też dzisiaj wyglądały dziewczyny pchające na oddziale mydelniczki ze swoimi słodkimi dzieciątkami. Powodzenia w opiece nad maluszkiem! Często ulewają dzieciaczki, to normalne, dużo o tym było. Ale obserwuj jak dużo ulewa i powiedz o tym położnej jak przyjdzie.

Napisane przez aaby

ktosiula, muszę Cię dorwać póki jeszcze nie rodzisz
Powiedz mi, czy jeśli teraz bym zrobiła Twoje pierniczki to jeszcze zmiękną? Chciałabym zrobić z połowy porcji - ale nie da się dać połowy z trzech jajek Lepiej jedno czy dwa?
Czy po upieczeniu przechowywać je w jakiejś puszce? Puszka pusta czy czymś wyłożona?
Zrobiłam pierniczki raz w życiu i wyszły kijowe, więc chciałabym w tym roku zrobić dobre

Spokojnie, ja chyba w zeszłym roku poprostu je za długo trzymałam. Teraz robiłam takie grube na 5-6 mm (surowe) i piekłam 9 minut - wyszły super. Trzymam w puszce samej. I zastanów się czy nie zrobić więcej bo ja pierwszego dnia zrobiłam z połowy skladników (dałam 2 jajka małe) a drugiego jeszcze raz i to z całej porcji. Mniej więcej połowy z tego już nie ma

Napisane przez jezzka

Hej dziewczyny!
Wpadlam tylko napisac, ze moje szczescie jest juz ze mna
Urodzila sie 28.11. Cale 59 cm i 4060.
Bylo ciezko. Od odejscia wod silne i czeste skurcze ok 14 godz a porod i tak zakonczony cesarskim z powodu braku postepow. Alee... Juz po wszystkim no i przede wszystkim dla mojej cory warto bylo sie pomeczyc!
Dzisiaj pierwszy dzien poza szpitalem. Probujemy sie.zgrac ale chwilami jest ciezko. Najwazniejsze, ze z kazdym dniem jest co raz.lepiej!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

BRAWO! Jaki duży dzieciaczek! trzymam za Was

Napisane przez domii29

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez Trele_Morele

My juz po szczepieniu .
Wasze dzidzie tez dostaly dwa zastrzyki I kropelki do buzi na pierwszym szczepieniu?
Bidulka moja baaardzo płakała ;( jak sie uspokoiła to kolejne dziecko płakało I ona Od nowa teraz goraczki nie ma , ale jest bardzo marudna .


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oby Majeczka dobrze się trzymała po szczepieniu. U nas te refundowana to 4 albo 5 wkłuć, a nierefundowane 1 lub 2 zależy od opcji. Doustnie są pneumo.

Napisane przez domii29

Tak w ogole my juz po usg zagadalam Jasia i lezal i uwaznie patrzyl co pani robi a na korytarzu wszyscy sie do mnie usmiechali bo zasnal mi na ramieniu
Z Jaskowymi bioderkami wszystko w porzadku
Mamy sie zglosic do kontroli za 6-8 tygodni

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, że bioderka Jasia są zdrowiutkie

Napisane przez Trele_Morele

Anulka - mama dalej nie wie co sie dzieje. Wczoraj kazali jej brac paracetamol ewentualnie Ibuprofen I w poniedzialek do lekarza.
Dzis ma wizyte pod wieczòr. Bierze na własna reke polski Duomox I podobno czuje sie lepiej bo na paracetamolu juz by padła. Zobaczymy .. My sie póki co nie zbliżamy.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Zdrówka życze mamusi Twojej! Oby się wykaraskała szybko z tego choróbska.