Dot.: Wszystkie dobrze się tu znamy , o swych sprawach rozmawiamy Część XI
No właśnie nic wielkiego się nie stało...tylko naszły mnie takie myśli, że brzuch mi nie rośnie tak jak Wam to może dzidzia się nie rozwija że jakby coś się stało nie przeżyje pobytu przed Świętami w szpitalu a później udawania że nic się nie stało bo mało kto wie o ciąży... że mam taką wielką nadzieję, że wszystko jest dobrze a jak pójdę na usg i będzie coś nie tak to serce mi pęknie i milion myśli mnie jeszcze nachodzi...jakoś tak obudziłam się w nocy i od tamtej pory mnie tak trzyma
---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------
Przepraszam, że tak przysmuciłam
__________________
17.08.2012r-
17.06.2013r-
 Michaś 
02.07.2014r.
|