2013-12-12, 19:58
|
#416
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Pomorskie
Wiadomości: 3 061
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 4
Cytat:
Napisane przez side85
co do znieczulenia zewnątrzoponowego podobno w moim szpitalu też jest darmowe jeśli wcześniej przyjdziesz na wizytę do anestezjologa i on podpisze ci zgodę że nie ma przeciwskazań do jego podania. Tak poinformowała mnie dziewczyna z którą leżałam, którą pouczyła jej lekarka pracująca również w tym szpitalu. Zaczęłam więc się zastanawiać. Z jednej strony kolega w pracy który rodził z żoną bardzo chwalił mówił że żona przeszła poród lekko i przyjemnie dzięki temu ale z drugiej wiele dziewczyn w pracy mówiło że nie zdecydowało się na nie ze względu na możliwość jakby "paraliżu" i trudności w parciu przez to. Muszę się doszkolić i spytać mojego ginekologa o to bo w końcu będzie wiedział najlepiej skoro tam pracuje.
|
Ja słyszałam w SR, że po znieczuleniu zoo poród wydłuża się od 2 do 4 godzin i częściej kończy się cesarką.
Cytat:
Napisane przez maggie123
 i to są dopiero standardy!
zazdroszczę...
jak to przeczytałam mężowi, to tylko skomentował "a mówiłem, żeby wyjeżdżać z tego kraju. życie mamy tylko jedno.."
no to śniadanko na wypasie  no a w szpitalu sztućce obowiązkowo własne - takie zderzenie z opisem cayenneOna
tak sie zaczęłam zastanawiać w kontekście szpitalnego jedzenia jak to w innych szpitalach w pl, czy jest jakaś specjalna "dieta" dla karmiących, czy dają to, co wszystkim.
tam, gdzie rodziłam obiady były całkiem smaczne, ale np. któregoś dnia dali buraczki - matko jak one pięknie pachniały... przypomniało mi się, że położna na sr mówiła, żeby nie jeść bo są z octem, więc zostawiłam. no i później 90% maluszków na oddziale wyło, a mamy z nimi.. to samo po kolejnym obiadku z mizerią i sałatą...
|
Nie ma żadnej różnicy. Karmią wszystkich tym samym 
Dzisiaj w SR mieliśmy temat karmienia piersią. Był tu poruszany temat diety, więc dowiedziałam się, że karmiąc mamy jeść to co w ciąży I nawet jeśli teraz pijemy kawę (tak jak ja ) to i karmiąc możemy sobie pozwolić na małą słabą kawkę.
Tylko trzeba uważać na czekoladę, bo może spowodować zaparcia, ale moje dziecko chyba przyzwyczajone
|
|
|