Dot.: Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XX
Hej dziewczeta.. smutno dzis u nas.. witam nowe AM
Tutaj bedzie Wam lzej...
U mnie ubiegle swieta byly najgorsze. Pamiętam ze wygonilam Tza do jego matki w innym miescie i sama zostalam cale swieta.. no moze nie do konca sama.. z jasiem wedrowniczkiem... malo co pamiętam. Znieczulenie podzialalo... a jednak ciezko bylo jak diabli..
Ale w tym roku juz jest o niebo lepiej... chociaz od wczoraj mam jakas paskudna chandre i nie wiem skad ona sie wziela... chyba jednak nie lubie swiat... :/
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Edytowane przez elizabarbara
Czas edycji: 2013-12-22 o 09:28
|