[Patusia1711]

Napisane przez Dragusia88

eh tak to jest jedni chcą, a nie mogą, a drudzy mają, a nie chcą .
uu to pracowity okres masz. my jutro jedziemy na wkręta

tak więc dziewczynki wesołych świąt
bo nie wiem jak będzie od jutra w wizazem

Wiecie co kochane... Już chyba nigdy nikomu nie uwierzę.... Zostałam tak wrednie wykorzystana... Mnie powiedziała, że była w ciąży, ale po wizycie okazało się, że jest pozamaciczna, że lekarz już ją usunął... A okazało się, że to g***o prawda bo była u lekarza a on stwierdził, że to nie jest żadna ciąża... Powiedziała mi tak bo próbowała wrócić do swojego eks i chciała sprawdzić jak bardzo przekonująca jest...

Napisane przez White Cafe

no to faktycznie masakra. Już sobie wyobrażam jak musisz się czuć Ściskam Cię mocno, bo wiem jakie to jest trudne.

Ja jak kiedyś słyszałam, że najlepiej zajść w ciażę przypadkiem tzw wpadka, to pukałam się w głowe, co ci ludzie opowiadają. Przecież najlepiej to wszystko sobie zaplanować, szkoła, praca, maż i dopiero dziecko i gdym zaszła w ciąże na studiach to napewno bym usunęła. A teraz wiem, że nie mogłabym sobie tego darować... Na szczęście nie było takiej potrzeby bo wyrzuty sumienia nie pozwoliłyby mi teraz żyć. Jak to zmienia się punkt widzenia...

Mam koleżankę - 32 lata, w ubiegłym roku wyszła za mąż. W tym roku dowiedziała się, że ma mega zaawansowaną endometriozę. Na naturalne zajście w ciąże lekarze nie dają szans, na in vitro też nie wielkie. Jest już po drugiej nie udanej próbie. Teraz chce kupić od innej kobiety jajeczka, bo wtedy podobno będzie miała większe szanse na zajście. Ona jest załamana, święta spędzi sam z mężem ( w mężu nie ma niestety oparcia..)

A i jeszcze wczoraj siostra mi opowiadała, że jej koleżanka miała in vitro, i jak wiadomo oni dwa zarodki aplikują, i wyobraźcie sobie, że jest w ciąży z trojaczkami. Sami trzeciego dorobili

Ale fajnie Potrójne szczęście

Napisane przez Neipys

Kacperek skończył dziś roczek! Serdecznie pozdrawiamy!

Sto lat dla Wojtusia

Napisane przez Paulina 87

śliczny chłopiec

a nasza Nati dzisiaj kończy 7 miesięcy

Sto lat i dla Natalci

Napisane przez Dragusia88

śliczna twoja niunia i taka duuuuża
Florek ma 9,5mc i teraz niedawno zaczął nosić 86

Napisane przez White Cafe

Cześć dziewczyny!

Jak staraczki przetrwały święta?
Ja na wigilii byłam u siostry i tam była jej teściowa-okropne babsko, nie było rozmowy, żeby nie zapytała kiedy będę w ciąży....
Najbliższym oczywiście powiedzieliśmy, że jestem w ciąży, ale uważam, że jeszcze zbyt wcześnie żeby wszystkim wokół trąbić.
A do tego, jak przypomnę sobie co przydarzyło się Ewelince, to bardzo się denerwuję czy aby u mnie wszystko w porządku. W wtorek mam wizytę u gina, i tak się stresuję, żeby wszystko było dobrze że szok! Na szczęscie wymiotuję i mam często mdłości więc to mnie trochę pociesza, że może jednak ciąża rozwija się prawidłowo. Ale i tak mam ciągle czarne myśli...

Ja święta dobrze jakoś przeżyłam... Denerwują mnie takie baby jak ta teściowa Kochana wszystko będzie dobrze Wierzę w to

Witam się z Wami noworocznie I życze Wam szczęśliwego Nowego Roku i oby nowy był jeszcze lepszy Mamusiom pociechy z dzieci, ciężaróweczkom szybkich i bezbolesnych porodów, a nam staraczkom doczekania się wymarzonych II kreseczek
U mnie dziś 20 dc... Tempki nie mierzyłam bo nie było czasu i jakoś chęci I przytulanek też jakoś dużo nie było. Od dziś biorę dupka żeby @ przyszła na czas bo do tego szpitala chcę 23.01 iść ( to jeśli @ przyszłaby w terminie to akurat byłby 10dc) Mam nadzieję, że dobrze wg mojego planu wszystko pójdzie (aaaa kiedy powinno się mieć hsg robione?)