Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy dziś zabawy kupę, wycieramy dzidzi pupę - mamusie VII-VIII 2013 cz.V
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-01-13, 14:28   #4561
paulinka777
Raczkowanie
 
Avatar paulinka777
 
Zarejestrowany: 2009-08
Lokalizacja: Mazury/ Warszawa
Wiadomości: 414
Dot.: Mamy dziś zabawy kupę, wycieramy dzidzi pupę - mamusie VII-VIII 2013 cz.V

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;44584332]Paulinka współczuję skazy. Jak to odkryliście? KP?

A co do przybierania - prawie każda z nas prędzej czy później ma ten problem, po 3 m-cu dzieci mniej przybierają. U nas też raz lepiej raz gorzej z tą wagą...

---------- Dopisano o 14:54 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Dziewczyny i jeszcze proszę o poradę:
używamy Pampersów 4. Na dzień są dobre, nic się nie dzieje.
Ale na noc są ciut za duże, tj. na bokach trochę nie stykają i często Artek przesikuje je z boku, zwłaszcza, jak go kładę na boczku.
3 już za małe.

Co polecacie kupić na noc??? Jakieś inne Pampki? Albo inne pieluszki?[/QUOTE]

Jesteśmy na piersi (bez żadnej mojej diety). Zaczęło się od tego, że jakiś czas temu dałam jej w ramach ekspozycji na gluten kaszę mleczną orkiszową HOLLE. Po 10 sek od zjedzenia na buźce wokół ust, na brodzie i szyjce pojawiły się wielkie bordowe plamy.Wyglądały jak koszmarne nieleczone odparzenie. Kasza manna- było ok, więc juz wiedziałam, ze to nie gluten. Przeczytałam w necie, ze HOLLE jest robiona na zwyklym mleku w proszku, nie modyfikowanym, wiec myslałam, ze jak zrobie jej kasze na BEBILONie to będzie ok. Myliłam się :-( znowu plamy. Ta sama kasza na wodzie - wszystko cacy.
I teraz jestem ciekawa czy istnieje taka mozliwosc, ze skaza objawia sie na 2 sposoby:
przy KP i braku mojej diety- ulewaniem,
przy bezposrednim piciu mleka modyfikowanego- plamami?

W ogóle czuję się skołowana- nie mogę dać jej kaszy na mleku, bo przecież nie kupię okropnego w smaku pepti, bo i tak mi tego nie zje, skoro pije mleczko z piersi.

Co do wagi- niepokoję się, bo to może być ponoć przyczyna alergii, a jakby tego było mało to gluten też odstawiliśmy- Amelka ma straaasznie obrzęknięty nosek. Lekarka kazała odstawić ekspozycję do czasu wyleczenia, bo jest możliwość, że tak Małej objawia się alergia na gluten. Musimy sprawdzić.

W czwartek idziemy na USG brzuszka prywatnie. Boję się, że nietrzymanie przeze mnie diety bezmlecznej i przy tej skazie mogło dojść do jakichś problemów w brzuszku. Chcemy to sprawdzić.

Ale się rozpisałam, przepraszam

Cytat:
Napisane przez Ewusia709 Pokaż wiadomość
O Matko co ja narobiłam!!! Miałam iść na spacer z Tymusiem, to zamiast pójść na promenadę, to z tęsknoty za ludźmi wymyśliłam, że skoczę z Tymkiem do koleżanki na kawę w trakcie spaceru. Dojechaliśmy - okazało się, że ona ma lokal na 1 pietrze, a ja głupia myślałam, że na parterze. Tymek mi usnął w aucie, więc musiałam go wtachać z wózkiem!! Idiotka, wtachałam choć to było strasznie niebezpieczne!!! Umęczyłam się, aż się cała trzęsłam!!! Idiotka do potęgi!! Na miejscu okazalo się że koleżanka musiała jednak wyjść i tylko jej pracownica była. Tymek się obudził, więc go wzięłam, wózek zostawiłam i niosę go po tych schodach do auta. Noga mi się poślizgnęła na schodzie i klapłam na pupę!!! O matko jak ja się wystraszyłam, na szczęście trzymałam Tymka mocno, z przodu i był bezpieczny. Nic się nie stało poza moim stłuczeniem tyłka. Uff, cała roztrzęsiona, szybko wzięłam Tymka w wózku spacerem do TŻ do sklepu (bo to blisko jest) auto zostawiłam bo zbyt roztrzęsiona byłam, aby prowadzić. Na szczęście na spacerze nerwy mi się trochę uspokoiły. Na dodatek nawet nie zadzwoniłam do TŻ, że wybieramy się na taką wyprawę, wiedział, że idziemy tylko na spacer na promenadę.
Normalnie jestem w takim stresie, że szok. Tymuś grzeczny i spokojny, właśnie usypia po obiadku. Jakie szczęście, że nic mu się nie stało!! Będę miała nauczkę na przyszłość i będę rozważniej się zachowywać.
Na dodatek nie wzięłam mu torby z wyposażeniem, a zrobił kupkę i musiał z nią jechać do domu.. Nie no szok jaka ja jestem idiotka!!
Przepraszam za elaborat, piszę Wam to bo strasznie mi przykro i tylko Wam mogę się wygadać.
Ojej . Domyślam się jakiego strachu się najadłaś . Ja będąc jeszcze w ciąży wywróciłam się na schodach na kolana. Siedziałam na podłodze parę minut zanim opanowałam niepokój i uświadomiłam sobie, że brzuchem nawet nie musnęłam o schody.
__________________
Maleństwo
paulinka777 jest offline Zgłoś do moderatora