[zubi89]

Napisane przez vioris

Witam zwlekam się z lozka właśnie



Kochana jest wszystko ok

Chyba jednak lepiej nie robić kilku testów. Ja zrobiłam jeden test, mialam mega bladziocha, nie robiłam powtorki tylko poszłam do gina miedzy 6-7 tygodniem który po badaniu ginekologicznym potwierdził ciąże i tyle nie miałam usg i żyje usg miałam dopiero polowkowe i potem przed porodem w 40tc myślę ze zaoszczedzilo mi to wielu zmartwien. A teraz jest tak ze przez te wszystkie fora człek robi testy, lata na bety, robi co tydzień usg bo nic nie widać i się tylko stresuje niepotrzebnie. To wszystko idzie w złym kierunku

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 08:58 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Aa no i przede wszystkim trzeba robić testy takie same bo różnych firm różnie pokazuja

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dokładnie

Napisane przez God Of War 20

Masz rację już się nie stresuje zrobię jeszcze jeden i tyle

Nie martw się mi II tłuste krechy wyszły dopiero po tygodniu od zrobienia pierwszego testu.

Napisane przez Carmenaa_88

manieczka super!

no zanim będę w domu to pewnie połowy z Was nie będzie. Jadę z przyjaciółką, więc może i wskoczymy na jakieś latte do kawiarni jeżeli w klinice nie spędzimy dużo czasu potem jeszcze Igusia odebrać...więc może i koło 22 będę w domu. No zobaczymy, może będę wcześniej bo z latte nie wypali

---------- Dopisano o 10:50 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------



i ja trzymam za Twoją... przeczuwam chłopaka u Ciebie, a ty co myślisz będziesz mieć ?

Ja też myślę, że u Marszalki będzie chłopczyk

Napisane przez kindziulindzia

Dziewczyny za dzisiejsze wizyty

manieczka kurna może ten lekarz ma rację z tą tarczycę zrób badania zawsze lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć a nóż widelec masz coś podwyższone i dlatego to blokuje zajście w ciąże

U mnie też poprzez zwykłe badanie babka od razu powiedziała, że to niedoczynność i tak jest.

Napisane przez manieczka1

no lepiej nic nie będę jadła jakoś wytrzymam przychodnia blisko mojej pracy, więc dam radę już rozmawiałam z mężem, powiedział, że nie mam się przejmować ile wydam, mam iść zrobić cały pakiet łącznie z przeciwciałami

Weź sobie wodę i popijaj mi pomaga

Napisane przez skrzat1988

Cześć dziewczyny, mogę do Was dołączyć?


Jesteśmy z TŻ 3 miesiące po ślubie i zaczęliśmy marzyć o dzidzi… Oczywiście mam w sobie mnóstwo drobnych wątpliwości, ale sądzę, że ich nie wyzbędę się nigdy. Trzeba po prostu działać i akceptować koleje losu


Fajnie byłoby się z kimś dzielić swoimi przemyśleniami, zmartwieniami, pomysłami i postanowieniami…TŻ już czasem nie ma do mnie cierpliwości i widzę, że szczerze pragnie abym się już przymknęła w kwestii planowania dziecka Dla niego sprawa jest oczywista: chcemy dzidzie? To robimy, urodzi się to będziemy kochać i się cieszyć. Super, super, ale jako prawdziwa kobieta lubię czasem sprawy trochę poroztrząsać np. kwestia który miesiąc najlepszy na narodziny, jakie imię, kto chrzestnym, porodowe bóle, zmiana ciała w czasie ciąży...Niektóre rzeczy trochę mnie przerażają, ale jednak chęć bycia mamą zwycieża


Mam nadzieję, że będzie nam się fajnie pisało
Pozdrowienia od skrzacika - Asi

Witaj