Rozeznanie
Zarejestrowany: 2002-08
Lokalizacja: Londyn
Wiadomości: 605
|
Dot.: Czego James Watson NIE powiedział
Cytat:
Napisane przez Smok w paski
Suzanne- jestem kobietą.
|
Cześć Smok w Paski, tak, wiem, już że jesteś kobietą: ja też , więc przepraszam, że napisałam wcześniej do Ciebie jak do mężczyzny. Wiem też, że masz 21 lat i zdaje się nie byłaś jeszcze na Uniwersytecie?
Nie będę na pewno tak antagonistyczna, przepraszam, jeśli napisałam wcześniej to co napisałam w podobnym tonie.
Cytat:
Napisane przez Smok w paski
Najpierw o tej nieszczęsnej Rwandzie. Zasada tabu jest dobra?
|
Tak, zasada tabu w stosunkach społecznych bywa dobra. Niemniej zasada tabu w Rwandzie odnośnie och niedawnej historii nie jest praktykowana.
To termin zaczerpnięty przez kulturę popularną z Etnologii (czyli nauce o kulturze), jego definicja antropologiczna jest w internecie szeroko dostępna. U nas stosuje się je dwojako: jako termin w psychologii: wtedy "tabu" opisuje się jako zjawisko negatywne i jako epitet takich rozmowach, jak ta. Przy czym oczywiście jako epitet to słowo traci kompletnie swoje znaczenie.
Cytat:
Napisane przez Smok w paski
Ale nie uważam, by obecny model polityki był dobry.
|
Jaki "obecny model polityki?" mówimy teraz o Rwandzie czy o Polsce? O Rwandzie? Smoku w Paski, o ile nie przeczytałaś choć jednego artykułu o współczesnej Rwandzie, nie wiem do końca, o czym możemy rozmawiać. Twoje następne zdanie to pytanie o to w jaki sposób rwandyjczycy się sobą rządzą, skoro to nie jest zachodnia demokracja.
Cytat:
Napisane przez Smok w paski
Jeśli "tradycyjna demokracja" nie ma tam prawa bytu, to co ma? "Nietradycyjna demokracja'? Czyli jaka?
|
http://www.polskieradio.pl/9/313/Art...aczyna-od-nowa
Cytat:
Napisane przez Smok w paski
Nie rozmawiamy o Ghanie, bo wysunięty został temat Rwandy. Ale o Ghanie też możemy porozmawiać- tylko jaki problem byś konkretnie chciała poruszyć?
|
Smoku w Paski, a jaki znasz?
Cytat:
Napisane przez Smok w paski
A wracając do inteligencji i jej różnić.
Czytaj uważniej to co napisałam, bardzo cię proszę.
Napisałam:co takiego ludzi oburza w stwierdzeniu, że różne osoby mogą mieć różne ilorazy inteligencji?
|
Nie, nie napisałaś tylko tego: napisałaś:
"Ja troszkę nie rozumiem, co takiego ludzi oburza w stwierdzeniu, że różne osoby mogą mieć różne ilorazy inteligencji?
Po świecie rozniosła się fama, jakimi 'mózgami" są azjaci. I jakoś nikogo nie oburza fakt, że powszechnie uważa się ich za inteligentniejszych od ludzi o białym i czarnym kolorze. Ale jeśli się powie- biali są inteligentniejsi od czarnych, od razu podnosi się oburzony tłum."
Powiązałaś pomysł różnic w ilorazie inteligencji z różnicami w pochodzeniu. Z rasą. Słynną rasą. Może powtórzę po raz setny, że nie istnieje coś takiego, jak rasa biologiczna. Ta hipoteza została doskonale, dogłębnie i szczegółowo zbadana w ramach Human Genome Project (Projekt Poznania Ludzkiego Genomu, zakończony w 2005 roku), jednego z największych badań naukowych w historii nauki, w ramach którego stwierdzono, że coś takiego, jak rasa w dziewiętnastowiecznym prostym podziale na trzy nie istnieje. To wymysł.
Różnice w ilorazie inteligencji między ludźmi według dziewiętnastowiecznych definicji słowa "rasa" nie istnieją. Różnice w ilorazie inteligencji między ludźmi istnieją. Nie mają one nic wspólnego z pochodzeniem i poziomem melaniny w skórze.
Ty w swoim poście to zasugerowałaś, że jest nie podając żadnego argumentu na poparcie tej opinii ani nie oferując żadnej polemiki z konsensusem środowiska naukowego.
Wszystkie materiały, o których tutaj ja piszę są w języku angielskim i unikam bombardowania nimi. Niemiej proszę Cię, poszukiwanie wiedzy to cnota, wpisywanie w google terminów, których znaczenia nie jesteśmy pewni to zaleta, przeczytanie czegoś na temat zanim się coś napisze bardzo dobrze o tobie świadczy.
Nie widzę tego na razie, więc po prostu trudno mi traktować Cię jako partnera w tej dyskusji. Widzę po prostu pisanie o jakichś banałach i stereotypach bez autorefleksji, bez próby zweryfikowani swojej opinii i bez logiki trochę.
Cytat:
Napisane przez Smok w paski
Dzisiejszy świat to takie miejsce, gdzie wysoki iloraz inteligencji wcale nie świadczy od razu o życiu w bogactwie, światowej karierze i spełnieniu marzeń.
|
No wczorajszy świat, z tego, co wiemy z historii, raczej inny nie był. To zdanie to banał i oczywistość.
Cytat:
Napisane przez Smok w paski
Nie wiem, dlaczego dziewczynki osiągają najwyższe wyniki w testach IQ- może dlatego, że na pewnym etapie szkoły dzieci się wręcz tresuje do bezrefleksyjnego niemal, ale wciąż prawidłowego rozwiązywania testów. Ja w szkole potrafiłam rozwiązać test z języka niemieckiego na poziomie zaawansowanym mimo miernej znajomości owego języka, a wszystko dzięki umiejętności wbijania się w klucz  A kwestia samych dziewczynek- są gdzieś takie statystyki,że to azjatyckie dziewczynki w szkole średniej mają statystycznie lepsze wyniki niż chłopcy?
|
Smoku w Paski, od końca: statystyki są dostępne online. Łatwo dostępne. Najłatwiej szukając pod hasłem kto się najczęściej dostaje do Amerykańskich tzw. Ivy League Universities.
Informacja o tym, że zdałaś raz dobrze niemiecki na teście bez dobrej znajomości języka jest anegdotą i nie może być użyta jako kontrargument.
"Nie wiem, dlaczego dziewczynki osiągają najwyższe wyniki na testach IQ": dziewczynki nie osiągają najwyższych wyników na testach IQ. Mała grupa dziewczynek, a dokładnie młode Azjatki pochodzące z klasy średniej osiąga najlepsze wyniki na egzaminach akademickich (czyli nie wyniki testu IQ) w porównaniu z ich rówieśnikami z całego świata. Na podstawie statystyk o wysokich wynikach akademickich Azjatów z klasy średniej został wykuty banał, jakoby wszyscy Azjaci byli sprawniejsi intelektualnie od reszty świata.
I ty teraz ten banał bezrefleksyjnie powtarzasz.
Dlaczego Azjaci osiągają lepsze wyniki w nauce, niż ich równieśnicy z innych kultur i krajów? Odpowiedzi na to pytanie udzieliła między innymi Amy Chua. To bardzo popularna teza. Proszę wpisz to imię w google zanim odpowiesz!
Smoku w Paski, byłam jednak ostra, przepraszam, jeśli zraniłam twoje uczucia, jestem bardzo otwarta na twoje argumenty i dalszą dyskusję i jestem ciekawa tego, co myślisz.
Nie zgadzam się z twoim trybem rozumowania i według mnie nie przedstawiłaś żadnego rzetelnego argumentu na obalenie któregokolwiek z moich wcześniejszych wpisów.
To nie znaczy, że jeszcze tego nie zrobisz: obalisz moje argumenty logiką i faktami (jestem na to bardzo otwarta) ani, że nie jesteś w stanie
Edytowane przez Suzanne
Czas edycji: 2014-01-20 o 05:20
|