Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Lyon
Wiadomości: 2 305
|
Dot.: Mamusie Marzec/Kwiecień 2014 cz. 5
Dzień dorby,
Próbuję Was podczytywać od rana, a teraz Antoś poszedł spać, ja ogarnęłam w domu, umyłam całą kuchnię i podłogi i padam na nos Zamierzam się zrelaksować, odmoczyc stopy i trochę o nie podbać.
Dziękujemy za życzenia zdrówka dla Antka. Na szczęście ma się lepiej, jeszcze trochę gluta tylko
Cytat:
Napisane przez cayenneOna
Melduje sie po wizycie w szpitalu, a nastepnie konsuktacji u mojej ginki. Okazalo sie, ze wiking ma juz 3756  a jeszcze ok 4 tygodnie do terminu wg usg..wg OM nawet ponad 4 tygodnie...
Niestety okazalo sie rowniez, po raz pierwsza zreszta, ze ilosc wod plodowych jest za Dita, podobnie jak to, ze dziecku w ostatnim czasie tez dosc znacznie urosl brzuszek, a biorac wszystko do kupy mozna przypuszczac, ze to jednak z cukrzyca ma do czynienia.
Uwaza, specjalnie dla Teqiby, zeby sie nie martwila: dziec sie od piatku do dzis...przekrecil i jest glowka w dol  prawdopodobnie dlatego, ze mam duzo wod...
Uwaga Kate: nie, zeby mi sie spieszylo, bo jeszcze mocno w polu jestem, a torbe pakuje w poniedzialek, ale jesli dziecko przekreci sie znowu poprzecznie albo ilosc wod wzrosnie, Co bede wiedziala dokladnie za tydzien, to tna mnie 29.01, czyli rozpakuje sie pierwsza  chetnie jednak poczekam na swoja kolej
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------
Teqiba, dopisz mi prosze wizyte na 28.01 na godz.12, nastepnie 31.01 na godz 11, a nastepnie na 11.02 na godz 13.
Oraz prosze o wpisanie wagi: 3756 g, 35+6
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
|
hoho, to u Ciebie poważnie już faktycznie... Syn faktycznie wielki Trzymam kciuki, żeby wszystko było ok z tymi wodami
Cytat:
Napisane przez koziemleko
Co do wizyt rodziny i prezentów. Wiecie co? Ja bym wolała, żeby na początku nikt do mnie nie przychodził i nie chcę żadnych prezentów. No chyba, że pomóc mi przy dziecku, albo obowiązkach domowych 
|
NA początku niech nie przychodzą, ale jak już przyjdą to prezenty mogą przynieść
A po wyjściu ze szpitala byliśmy generalnie we dwoje, czasami rodzice wpadli - i to też często z obiadkiem w słoiku Po pierwszym miesiącu my ruszyliśmy z jakimiś odwiedzinami. No i do nas zaczęli wpadać. A potem to już w ogóle ruszyliśmy w świat
Co do wizyt spzitalnych. U mnie w szpitalu wizyty były tylko na korytarzu. Wyjątek to tata w pierwszy dzień po porodzie. Ale nas było 7 na sali plus dzieciaki... W ogóle masakra przestrzenna...
Ciekawe jak teraz. Ale teraz z kolei nie bardzo ma kto przychodzić
Cytat:
Napisane przez mmhym
Ja też melduję się po wizycie - fiuuuu, jak mi ulżyło  
Wieści to 3x  i 2xmałe
Z superowych wieści: Mała się obróciła jednak  teraz wzorowo ułożona podłużnie główkowo. Szyjka trzyma bardzo dobrze i nie mam już anemii, a nawet wynik blisko granicy nie jest  Mała waży prawie 2 kg bez 7 dag
Z mniej dobrych to jestem +13  i rzeczywiście mam infekcję 
Ulka na USG dzisiaj śmiesznie bawiła się rączkami, więc zdjęć buzi nie mam, ale uśmialiśmy się wszyscy, bo wyglądało jakby grała na trąbce.
Pytałam o te twardnienia, lekarka zapytała czy często się tak zdarza, ja mówię, że w zasadzie pierwszy taki wieczór miałam. I wyszło na to, że teraz jak Mała się obróciła, może trochę na tę szyjkę naciskać i to może powodować skurcze, ale brać dalej te 3x2 magnez i w razie W nospę i powinno być dobrze, bo szyjka trzyma.
|
Super że wieści super. A +13 to całkiem nieźle jest
Cytat:
Napisane przez BeautifulLie
Hej kochane, ja wylądowałam na IP  lekarz chce mi podać sterydy na rozwój płuc synka, oprócz tego mam dalej stawiania i stwierdził że mały może być zbyt mały (ciekawostka od miesiąca nie mialam usg i nie wiem skąd to wnioskuje) boję sie i nie chce tu być, czekam na usg mam je mieć dzisiaj.
Wysłane z telefonu...
|
trzymajcie się 
Cytat:
Napisane przez Niutka25
Witam!
Niestety od niedzieli was nie podczytuję, latam tylko po dermatologach z moją córcią, i co się okazało?! Świerzb! Do jasnej ku*** nędzy! już wysiadam psychicznie:/ siedze teraz i obmyślam plan, przez najbliższe dwa tygodnie nie bede robic nic innego jak prac, prasowac, dezynfekowac i smarowac wszystkich członków rodziny! Taki scenariusz nie śnił mi się w najgorszych koszmarach:/ logistyka juz opracowana, odizolowałam społeczeństwo i zaczynam działac, na szczęście Młoda nie jest zaawansowana w wysypce więc mam nadzieję, że szybko pozbędziemy się tego paskudztwa! Człowiek może by czyściochem a i tak nie uchroni się od tych pasożytów! Jeszcze nie wiem gdzie mogłą to podłapac, ale to chyba nie jest istotne, pewnie gdzieś na mieście albo w tych salach zabaw, bo ostatnio troche tam pochodziłą, a moze u lekarza w poczekalni..... Ech, jak nie urok to sraczka albo przemarsz wojska!  przepraszam, że dziś tylko o sobie, ale nie mam czasu was nadrobic, w czwartek wraca TŻ to bede miala troszke wiecej czasu dla was  Tymczasem trzymajcie się zdrowo i do usłyszenia 
|
Kurczę, współczuję strasznie. Ale dobrze, że zdiagnozowane, to szybko się pozbędziecie. u siostry mojego męża w rodzinie też podejrzewali świerzb u jej syna, potem AZS, potem jeszcze coś innego.... I w sumie dalej nie wiedzą co to, a dzieciaka swędzi skóra...
|