Ja mam

I to nie jedną, bo aż trzy. Przez ponad 5 lat rozmawiam z chłopakiem z Brazylii, który dużo podróżuje i zawsze namawiał mnie na podróż z nim... ale zawsze bałam się wyjść z mojego comfort zone. Ostatnio nasza relacja nieco się zepsuła, szczególnie przez to, że poszłam na studia, ale już nie mogę się doczekać, kiedy znów nabiorę rozpędu i zaczniemy codziennie pisać do siebie wiadomości, maile, listy i wysyłać pocztówki

Przyjaźnię się też z chłopakiem z USA, z NJ, może przyjaźń to za duże słowo, kilka miesięcy pisaliśmy maile, teraz przenieśliśmy się na fb, niedługo może też na skype'a, ale już planuję wizytę u niego.
Mam również koleżankę z Singapuru, z którą piszę ok. 2 lat, systematycznie wysyłamy sobie maile, kartki urodzinowe i piszemy dosłownie o wszystkim przez cały ten czas.
Takie przyjaźnie otwierają według mnie NAS samych na świat

Nie mogę się już doczekać wakacji, kiedy odwiedzę A. w Stanach
