[830b3402b90be91bee3a8a4ac8547146eb396896_6583840e13f22]

Witam się z Wami.

U nas SAJGON. Jutro się przeprowadzamy A jeszcze tyyyle trzeba spakować Zaraz się za to zabieram.

U nas w nocy Ala jeszcze się męczyła z gazami, w dzień już za to lepiej. Odstawiłam dzisiaj kawę bezkofeinową z mlekiem i wydaje się że może to było to. Zobaczymy jak będzie później, na razie Ala grzecznie śpi.

W dodatku widać że szaleją mi hormony. Mam strasznie suchą skórę, zwłaszcza na dłoniach, i mega wrażliwą na wszystko. Założyłam dzisiaj sweter i tak mnie drapie że nie idzie wytrzymać. Nawet obrączki nie mogę nosić, mam wrażenie że mnie uczula. Czy macie podobnie?

Napisane przez Le La

A ja sie pochwale moim pulpecikiem malym

O rany śliczny!! A jak pięknie trzyma główkę!

Napisane przez yummi_mummy

Kochane Mamuśki i Dwupaczki
Po przerwie, ale jestem, tzn. jesteśmy !!!!
Antuś jest już na świecie ! No i w domu...
Urodził się 21.01.2014 r, godz. 19:28, waga 3400, 54 cm, CC, 10/10 apgar
Przepraszam za brak info, ale wiele się działo. Rodziłam w Poznaniu, potem 4 doby w szpitalu no i od wczoraj jesteśmy w domu, w Lubinie.
o godzinie pokroili mnie i wyciągnęli z brzuszka nasze największe s

Super!! GRATULACJE!!!

Syn jest śliczny

Napisane przez magnusia

u nas Adaś po kąpieli- o ludzie ile było krzyku jakby ze skóry obdzierali... ja nie wiem co to będzie jutro jak mąż będzie kąpał sam...

Taaaak... jak by Ci to... to mija powoli... U mnie przedwczoraj syrena wyła już tylko przy końcu kąpieli. Ale na pewno wszyscy sąsiedzi słyszeli

Napisane przez lolita25

Moja wczorajsza\wieczorna rozmowa z mężem:
ja: jak wyglądają moje włosy? myć je dzisiaj czy jeszcze są w miarę?
mąż: nie myj dzisiaj, przecież są ładne
ja: a jak się w nocy akcja zacznie a ja będę miała brzydkie włosy??
mąż: a w czym to przeszkadza?
ja: chcę wyglądać przyzwoicie podczas porodu
mąż: a jak umyjesz,wody Ci odejdą w łóżku, będziesz wychodzić na kraba i je pomoczysz tymi wodami...to co?
ja: masz rację....nie myję dziś

Napisane przez guapissima

Normalnie umarlam!!! Pisalam Wam o mojej nawiedzonej sasiadce, ktora mieszka 2 pietra nizej....Przed chwila znowu przyszla, proszac o to samo, czy mozemy chodzic ciszej, bo ona nie moze normalnie ze znajomymi porozmawiac. Najsmieszniejsze jest to, ze ja od 2 h siedze na kanapie i czytam ksiazke i nawet o centymetr sie nie ruszylam.....tylko czekam az sie Leon urodzi

Jak normalne rozmowy nie pomagają to może nie wiem, zacząć jej opowiadać o nartach? Albo o meblach? Przestraszy się i nie odezwie więcej

Napisane przez katarzyniak

Dziewczyny, dzisiaj o 10:15 poprzez cc przyszedł na świat mój synek zabieg byl planowany na wtorek, ale jednak byl dzisiaj ... Teraz leze pod kroplówką, dziecko juz moglam przytulic niedawno
Ma 57 cm i 3900 g

GRATULACJE I jak się czujesz?

Napisane przez lidkaa82

Dziewczyny ja wpadam na chwile jak zwykle, bo pomyslalam ze jeszcze sie wam nie pochwalilam moim bobasem. Na fotce 10 dniowy Miłosz.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Piękny!! I jakie ma śliczne oczy

Napisane przez krolowa_nilu

Domyślam się, że miało być "wklęsły", ale wyszło bosko

My dzisiaj miałyśmy lekarski dzień. Rano przyszła położna (po raz szósty ) i orzekła, że Nela jest za żółta (leci jej teraz 6 tydzień). Kazała w te pędy do laboratorium - bilirubina 8 Prosto z labu do pediatry. Lekarka mnie trochę uspokoiła, ale wypisała skierowanie na trylion badań. Szybko do domu pobrać siki (od niemowlaka, po prostu bosko! ) i z powrotem do labu. No i dopiero teraz zlądowałyśmy w domu. Na dodatek TŻta nie ma dziś w domu, więc całe latanie z wózkiem było na moich barach Czuję się jakbym pole zaorała. Ale córę ma grzeczną, podczas pobierania krwi (a trochę to trwało) nawet się nie obudziła

Ale brawa dla córki za badania