hej

ja już po prysznicu i śniadaniu, tak miałam spać do oporu, a o 9:30 już się zwlokłam

siedzę i leiuchuję, błogie uczucie

wieczorem idę na mecz ręcznej, potem na stancję do koleżanki

a na noc gdzieś na miasto

wracam jutro do domu w końcu

no i ja zamierzam czas w lutym właściwie spożytkować

wracam do biegania i może jakiś program ćwiczeń wykonam

także działam, pomierzę się jakoś po niedzieli już
Wczoraj kupiłam komin, zwykłą bluzkę taką brzoskwiniową za 10 zł, spodnie za 30

no i do biegania takie oddychające leginsy i bluzkę, na rower też będzie

ale na wiosnę krótsze spodenki sobie też kupię
