cześć
Chciałam Was zawiadomić, że w sobotę 08.02 o godz. 8:15 na świat niespodziewanie przyszedł mój mały cesarz Ksawery. 53 cm 3170 g urodzony w 36t3d.
chyba nie będę Wam opisywała porodu, na razie są to dla mnie straszne wspomnienia, znieczulenie miejscowe nie zadziało, nie zdążyli tego sprawdzić, nie powiedzieli że zaczynają, a musieli się spieszyć więc chyba domyślicie się jak się skapowali

od razu dostałam narkozę ogólną.
napiszę tylko tyle, że obserwujcie swoje ciała i jak Was coś niepokoi od razu na IP. w nocy dostałam silne skurcze, aż mnie wszystko kłuło, nie mogłam chodzić, oddychać, było coraz więcej krwi. od razu pojechaliśmy na ip, lekarz mnie zbadał, 3 cm rozwarcia, zdiagnozował przedwczesne odklejenie się łożyska, szybka decyzja o cesarce, od razu znalazłam się na sali operacyjnej, wszystko działo się bardzo szybko, w ostatniej chwili uratowali małego. na szczęście jest wszystko dobrze, mały jest zdrowy i świetnie sobie radzi. Kocham go miłością bezgraniczną, jest cudowny

nie ma co wracać do tego co było tylko cieszyć się z takiej malutkiej kruszyny
wszyscy byli w szoku że tak sobie świetnie radzi, ale mówili że to zasługa tego że jak na wcześniaka był bardzo duży
