Dot.: Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XV)
Hej
Coś mnie chyba bierze bo kicham od kilku dni jak szalona.
Właśnie uspałam dziecię i sama wlazłam pod kołdre-chyba mam dziś lenia 
Piszecie o inhalacjach-mi tylko raz jedyny Oskar usnął podczas robienia bo był wyczerpany a był to środek nocy. Na śpiąco nigdy w życiu bym mu nie zrobiła bo zwyczajnie ten czołg by go obudził Jest bardzo wrażliwy na wszelkie hałasy.
Tylko że on od 3 miesiąca życia ma do czynienia z tym sprzętem więc daje sobie normalnie robić w masce. Wiadomo ma gorsze dni i uciekać też potrafi ale często jest tak że sam sobie trzyma maskę przy buzi. Nawet nie musimy go niczym zajmować,odpyka swoje i idzie dalej broić
My jak tylko coś zaczyna się dziać robimy inhalacje samą solą fizjologiczną i w ten sposób dużo już razy uniknęliśmy rozwoju choroby u małego. Wielbie za to inhalator.
Mycie zębów... U nas jeszcze do niedawna mycie trwało kilka sekund,teraz Oskar grzecznie czeka aż mu wszystko dokładnie umyje. Nawet często jak już skończę daje mi spowrotem szczoteczke do ręki i czeka z otwartą buzią Więc myjemy dalej
Także Debrah,u was też to minie.
__________________
Od 20.04.2007r. Razem.
Od 11.08.2012r. Żona.
OSKAREK 
Ur. 23.01.2013
"Dla Ciebie moje serce bije,tak jak kiedyś Twoje dla mnie bić zaczęło"
KosmetyczneSzaleństwo
7DniTygodnia
|