Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-04-10, 19:06   #1504
laurka23
Zakorzenienie
 
Avatar laurka23
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 872
Dot.: Mamy styczniowo - lutowe 2013 (XVI)

Cytat:
Napisane przez blogerka Pokaż wiadomość
Może jeszcze rozwiejecie moje wątpliwości, wyprowadzicie z błędu w temacie "oddawania dziecka dziadkom".
U nas sytuacja wygląda tak, że mam możliwość spędzania maksimum czasu z moim dzieckiem na codzień, nie muszę go nigdzie ani nikomu oddawać, ani do żłobka, ani rodzicom/teściom. Chociaż taką możliwość a mam, a wręcz czasem czuję się przymuszana i krytykowana za to, że jestem dziwna, bo nie chcę, żeby mi pomogli (gdzie ze strony teściów chodzi faktycznie o to, że po prostu chcą spędzać czas z wnukiem bez zrzędzącej matki).
Z mojej strony sytuacja wygląda tak, że owszem, jestem zmęczona czasami, ale uważam, ze czas który teraz spędzam z Borysem jest bezcenny, bo nie do odzyskania, te chwile nigdy już się nie powtórzą, "za chwilę" pójdzie do przedszkola i będę miałą czas dla siebie. A póki mam możliwość wydaje mi się, że to chyba dobrze że spędza czas z matką? .. No chyba, że się mylę? Może raz na jakiś czas powinnam go oddawać dziadkom (chociaż wg mnie naprawdę nie ma takiej potrzeby). Powiedzcie, że żadnej krzywdy mu tym nie wyrządzam, że sam dorośnie do tego, żeby powiedzieć "mamo, chce jechać do dziadków, na weeked, dzień, wakacje). Bo wg dziadków, nie dorośnie nigdy skoro ja mu na to nie pozwalam. Ale wg mnie widzi ich wystarczająco często, tyle że to są wizyty ze mną. Dodam, że nie latam wówczas za nim jak poparzona, raczej zajmuję si,e wówczas moimi sprawami, ale jestem cały czas do jego dyspozycji, tzn. jak chce do mnie przyjść na chwilę się ptrtzytulić czy poszarpać mnie to przychodzi, a później idzie dalej.
Sama już nie wiem. Intuicja mi podpowiada, że jest dobrze jak jest, ale może się mylę.


I jeszcze powiedzcie czy dajecie dzieciom "danonki" czy inne wynalazki. Konretniej chodzi mi o "jogurty" z nestle.
Ja sama nie jem innych niż naturalne miksowane z owocami. Dla mnie to po prostu za slodkie i naszpikowane chemią, dla tego tym bardziej nie chce dawać tego dziecku - ale teściowa zrobiła nam zapas. Moja mama zreszta nie lepsza - "a kiedy będę mogła dać mu danonki". A ja Borysa raczej bezcukrowo chowam. Nie chcę łapać jakiś wkrętów w eko-matkę, ale skoro sama tak się odżywiam to też nie widzę powodu podawania tego mojemu dziecku. Tylko znowu otoczenie. "jestem dziwna, bo dziecku danonka czy ciastka nie dam". No ale wg mnie po co? O ile będzie to domowe ciasto (i to wg mmnie też dopiero za jakiś czas a nie teraz kiedy ma ledwo 15 miesięcy) to czemu nie. Ale jakaś sklepowa "muffinka" naszpikowana tablicą mendelejewa?
Ja nie daję. Zwłaszcza siostra ma mnie za wariatkę ale mam to gdzieś. Mama czasem przebąkuje, że go nie uchronie, jak pójdzie do szłoły czy przedszkola będzie jadł. Ja jej mówię że póki mam wpływ to nie będę dawać. Jak piekę coś co ma Michaś jeść, nie daję cukru i robię na razowych mąkach. Słodzę bananem/daktylami/innymi owocami suszonymi.

Cytat:
Napisane przez LadyWhisper Pokaż wiadomość
Panie i panowie ( ) wszem i wobec chcialam oglosic, iz mamy pierwsza od 15miesiecy cala, calusia, calusienka i calutka przespana noc!!!!!! Jak dziecie zasnelo o 21 (przyszly byly niedoszly o 20 postanowil sie wprowadzac a mieszkamy na parterze ) tak spalo ciagiem bez ANI JEDNEJ pobudki do 6, zjadlo mleko i.....spi dalej



Dziekuje za uwage ide spac


Sent from my Lumia 625 using Tapatalk
Gratuluję i zazdroszczę!



Cytat:
Napisane przez pstryczek84 Pokaż wiadomość
a co do placzu, mnie tez teraz bardziej ruszaja wszelkie smutasy a jak jeszcze z dzieckiem w roli glownej to juz w ogole masakra!
wczoraj wlasnie mialam zjechany humor bo...
mam u siebie w klasie takiego chlopca, z lekkim uu, bardzo fajny, mily, grzeczny, dobrze wychowany ale bida z nedza u nich ze hej! ma mame, tez z uu, taka to prosta kobitka ze wsi ale dziewczyny, jaka z niej matka!!!!!!!! no poprostu wzor!!! mialam juz doczynienia naprawde ze sporo lczba matek i zadna jej nie dorasta do piet!!! co ona sie troszczy o tych swoich chlopakow (ma jeszcze syna w 1 klasie, tez uu ) to pojecie ludzkie przechodzi! nawet nie jestem w stanie opisac tego ale poprostu cos wspanialego! malo tego, ten moj uczen ma w piorniku zdjecie swojej mamy! pierwszy raz widzialam zdjecie matki w piorniku a juz niejeden piornik w zyciu widzialam kobicina sama wychowuje tych synow, jak jest cos winna (np za podreczniki) to jak powie ze odda tego i tego to slowa dotrzyma chocby nie wiem co... nawet kiedys jak ten mlodszy uzupelnial sobie tusz w piorze (maja taki klasowy, wspolny, kto potzrebuje to uzupelnia) to przyszla nastepnego dnia do wychowawczyni z zapytaniem ile musi za ten tusz oddac no i ostatnio kolezanka z pracy mowi mi ze widziala ta kobicine w sklepie jak kupowala mieso na obiad - 1 skrzydelko!!!!!
no poprostu wczoraj peklam
u nas co roku robi sie paczki dla tych najbiedniejszych dzieciaczkow, wczoraj juz kupilam takie suche rzeczy, typu platki, makarony, kostki rosolowe, konserwy, jakies ciastka itd... musze sie jeszcze dyskretnie podpytac czy maja zamrazalnik w domu to nakupuje im "miecha", jakis mrozonek typu pierogi, ryby itd i beda miec na jakis czas...
tak sie jeszcze zastanaiwam bo pod koniec kwietnia mamy wycieczke, nic szczegolnego, bawialnia, zoo, mac no ale ten chlopiec nie jedzie, na pierwszej wycieczce tez nie byl... i pojde dzis do dyrki zapytam sie czy znalazloby sie dla niego te 50 zl z rady rodzicow a jak nie to mu chyba fundne...

no poprostu to 1 skrzydelko na obiad rozwalilo mnie calkowicie
Dobry z Ciebie człowiek, i nie mów, że każdy by tak zrobił, o nie, nie każdy!


Cytat:
Napisane przez meneq Pokaż wiadomość
misiael jak Hania?
Yae znow slabo spi w nocy a dzis przeszla sama siebie; skora do zabawy wstala o 5.50, przespala sie w poludnie 20min, druga drzemka wypadla i dopiero teraz 21.50 usnela. Nie pytajcie jak sie czuje...
Przez te kilka dni bardzo sie zmienila, zaczela po nas powtarzac wyrazy dzwiekonasladowcze; rozroznia papa (pl. zrobic papa) od papa (jap. tata), rano budzi mnie glaskaniem i calusami oraz zaczela biegac - co prawda o hamulcach nie pamieta i co rusz z impetem sie o cos rozbija. Slabiej z apetytem, ale odkrylam, ze lubi nalesniki. Cos jeszcze chcecie wiedziec? ;-)
Współczuję. Miś też lubi naleśniki

Cytat:
Napisane przez misiaeel Pokaż wiadomość
byłyśmy u lekarza, na szczęście płuca i oskrzela czyste ale gardło strasznie czerwone mam psikać tantum verde, plus syrop lipomal i neosine.
ale jest strasznie osłabiona, z nosa się leje, teraz mi zasnęła:/
meneq dziękuję, że pytasz
Zdrówka!

Cytat:
Napisane przez kunegunda.bis Pokaż wiadomość
mam wyniki zageszczenie zapalne u podstaw obu pluc
Oj, dobrze że już wiecie co jest! Zdrowia!

Cytat:
Napisane przez bokeh Pokaż wiadomość
Ja sie tylko wpadam pochwalić ! Hania zrobiła pierwsze kroki! A potem coraz więcej! <3 tak sie cieszeeeeee

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
Super!


Przyszedł wrescie kask. Po niemal 2 tzgodniach. Zaraz wysmaruję komentarz odpowiedni.

Michał śpi już, wczoraj w nocy znów skoczyła temperatura. Dawałam nurofen. A dziś nic się już nie działo, oby tak zostało!
laurka23 jest offline Zgłoś do moderatora