2007-06-27, 19:36
|
#447
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Chocolate Factory
Wiadomości: 2 761
|
Dot.: Anglia :)
Cytat:
Napisane przez AniaWila
aanukaa bardzo oryginalne okreslenie...''kapiszony' '....to takie Twoje prywatne slowotworstwo? czy ogolnie przyjete okreslenie w Twoim gronie?
Tutaj pozwole sie zgodzic z Traci. I choc mieszkam tutaj dopiero niespelna cztery lata tez nie zauwazylam anomalii w zachowaniu jak to ich nazwalas ''kapiszonow''. Uwazam tez, ze w wiekszosci takie sytuacje ( zaczepianie) jest sprowokowane przez same ''poszkodowane''. Mimo, ze podobno jestem idealnym materialem na zaczepki, bo i polka i blondynka - mnie zadne zaczepki ze strony w/w nie spotkaly a wrecz zauwazylam pewna prawidlowosc, ze odnoszac sie do wszystkich ( nie wazne czy to Arab, Pakistanczyk czy Japonczyk) z szacunkiem zazwyczaj mozna sie spodziewac tego samego. Polecam zastosowac te rade a moze przykre doswiadczenia z ''kapiszonami'' Ciebie takze beda omijac.....
|
Ja tylko niewiem skad w niektorych Polakach bierze sie takie odczucie lepszosci od innych a szczegolnie od ludzi o ciemniejszym kolorze skory.Znam wiele ludzi z roznych kultur ale jeszcze u nikogo niewidzialam takiej nienawisci jak od Polakow.
Mieszkalam przez ok rok w Stanach i tez kazdy sie traktuje normalnie a bycie rasista nie jest mile widziana i nawet niektorzy sie do tego nie przyznaja ,we Francji tez spedzilam rok i to samo kazdy z kazdym zyje a Polacy...no coz za duzo jest w nich uprzedzen i stereotypow (oczywiscie nie mowie o wszystkich).
Odkad Polska weszla do Uni i wiadomo ,pojawilo sie tu duzo Polakow nie jest tajemnica dla niektorych brytyjczykow ,ze Polacy to rasisci.
Wystarczy wejsc na forum londynku zeby zobaczyc jacy naprawde sa niektorzy.
Tylko jak stoja w metrze sami to strach im nawet nie pozwoli powiedziec po ang to co mysla ,bo najlepiej to gadac po swojemu w grupie podobnych im ludzi.
A te okreslenia "kapiszony" czy nawet "ciapaci" , ktore sie tu przewinelo jest juz ponizej krytyki.Moj maz pochodzi z Afryki ,mieszkal w niejednym kraju ale powiedzial mi ,ze nigdzie nie czul sie tak zle jak w Polsce (pod wzgledem traktowania).Wytykanie palcami ,czy okrzyki w stylu "o murzyn ,patrzcie dzieci" to na porzadku dziennym.
Jednakze w Jego srodowisku nigdy nie uslyszalam pogardliwego slowa na temat bialych ,Arabow czy Pakistanow.Nawet miedzy soba mowia Pakistan a nie "paki" co jest obrazliwe w jezyku ang.
Kiedys mialam nadzieje ,ze to sie zmieni kiedy Polska wejdzie do Uni ,ale widze ,ze jest coraz wieksza nienawisc ,a szkoda bo takie cos rodzi wiele zla...
|
|
|