2014-06-08, 11:15
|
#1
|
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-07
Lokalizacja: Warszawa/Katowice
Wiadomości: 636
|
Wysokoporowate, puszące się włosy = silikony ?
Do takiego wniosku doszłam stosując następujące kosmetyki z Pantene:
Odżywka regenerująca; https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,3...acniajaca.html
Szybka maska regenerująca: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,1...enerujaca.html
Odżywka nawilżająca (nie używam, zaraz powiem czemu): https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...alizujaca.html
Maska nawilżająca: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,6...wilzajaca.html
I tak - mam wysokoporowate, cienkie włosy, z skłonnościami do puszenia się(czyli mam tak, że jak już jest po wszystkim to te włosy mi odstawają jak tej dziewczynie w wątku: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=759709 , kręcone (a właściwie ni takie ni owakie bo mam ni-kręcone, ni-proste, takie jakby falowane). Jak dobrze wiecie Pantene słynie z przepakowania silikonami, więc generalnie nie używałam go dopóki wszystkie inne kosmetyki nie zawiodły i nie zabrałam się za Pantene.
Po 2-3 użyciach odżywki odbudowującej i tej szybkiej maski włosy (+ olej z BIOVAX: https://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,5...#review-888292 na końcówki) były cudowne - nie było żadnych odstających włosków, były super wygładzone (grzywka za mocno obciążona ale to Pantene), nawilżone...efekt utrzymywał się długo. Nieco gorzej z odżywką nawilżającą, która wywaliłam. Maska pomogła i dała ten sam efekt, ale słabszy bo włoski odstawały po niej.
Jak to więc jest z tymi silikonami ? Czytam, że dziewczyny je omijają a okazały się zbawieniem dla moich włosów...
Edytowane przez Yin
Czas edycji: 2014-06-08 o 11:22
|
|
|