|
Dot.: Przyszłe styczniowe mamusie 2015
Ja już nie mam siły na mdłości.. to 8 tydz i chyba jakieś apogeum. Jem bo muszę, ale jak tylko coś źle zapachnie to koniec jedzenia. Dziś rano mąż kupił świeże bułki na śniadanie a ja miałam wrażenie, że jem plastik. Przed chwilą wypiłam activie śliwkową i już znowu mnie mega mdli.. Nie przypuszczałam, że to takie upierdliwe może być. Jem mniej, ale wiem, że muszę, bo w ciągu 1,5 tyg mam -2kg. Mam z czego chudnąć na szczęście, ale czuję sie z tym beznadziejnie... że niejedząc szkodzę bąblowi... masakra. Dotychczas dużo nie wymiotowałam (3x w zeszłym tyg oraz raz wczoraj przy wieczornym myciu zębów). Jak sobie pomyślę, że tak ma być jeszcze miesiąc to płakać mi się chce..
|