2014-07-17, 09:43
|
#1439
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: Sierpień już za rogiem czyha, coraz bardziej boli Krycha. Mamy sierpniowe 2014
Cytat:
Napisane przez mysia111
No to  dla męża.
Mi powiedziano, że 2 dni.
|
No cieszę się, że szafa się uchowała jednak 
2 dni to znośnie. Ja będę mieć w pn pobierany wymaz...
Cytat:
Napisane przez zaczarowanadlaniego
O jaaa jest przesliczna mega mi sie podoba 
Zaluje ze my nie kupujemy no ale wyprawka pochlonela nam duzo pieniazkow a teraz chcemy kupic porzadna chuste badz nosidlo a to tez wydatek 200 euro
nawet jak sie zmieni w ksiecia to bedzie pasowal 
Ja odganiam te mysli ze mi moga powiedziec ' gratuluje, ma pani syna ' 
|
Hehehe...ciekawa jestem czy którąś z nas spotka taka niespodzianka...
Cytat:
Napisane przez TheFall
Dzisiaj znowu piekę jagodzianki, wszystkie mi zjedli, ojciec jeszcze wieczorem zachodził pytać się, czy mam te bułeczki jeszcze. Co za głodomory. 
Na obiad wymyśliłam sobie, że zrobię pene z kurczakiem i szpinakiem. Ma ktoś jakiś fajny przepis? Chcę wykorzystać to co mam w lodówce.
Ja wymaz zaniosłam w poniedziałek i powiedzieli, że dzisiaj będą wyniki.
|
Mniam, przestań już z tymi jagodziankami. Kocham jagodzianki!!!!! A nie chce mi się robić, bo się trzeba trochę namachać przy cieście drożdżowym...
U mnie też tak jest, zrobię coś, zanim się obejrzę to mi zeżrą i nawet nie mam kiedy zrobić zdjęć na bloga...więc blog pada 
Przyślij jagodziankę kurierem, odeślę rafaello 
Super, czyli nie czeka się długo 
Cytat:
Napisane przez mysia111
Ciekawe, czy którąś z nas spotka taka niespodzianka. A podobno zdarza się tak mimo coraz nowoczesniejszych urządzeń.
|
No właśnie o tym samym pomyslałam 
Mi od samego początku było całkiem obojętne, czy będzie chłopiec czy dziewczynka... ale teraz się już przyzwyczaiłam do myśli, że będziemy mieć córeczkę, taką małą słodziznę w rajtuzkach i sukieneczkach 
A w ogóle nie mówiłam Wam, ale byliśmy w sb na rodzinnej imprezie ze strony TŻ. I była tam mama chłopaka szwagierki... były jakieś oczywiście rozmowy o naszej Hani i babcia męża spytała czy Hania będzie mieć drugie imię, więc mówię, że tak, mówię jakie imię i że to po mojej babci, a ta baba (mama chłopaka) w śmiech, zaczęła się tak śmiać z tego imienia, że autentycznie nie wiedziałam, jak się zachować. Rozumiem, że może sie komuś nie podobać... ale kurde, trochę taktu! zrobiło mi się trochę przykro.
|
|
|