2014-08-16, 21:59
|
#2221
|
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 17 352
|
Dot.: Dni paszteta przeganiamy i za ćwiczenia się zabieramy! cz. XVII
Cytat:
Napisane przez jeu
wg mnie to naprawde nie ma sensu, prawie codziennie nam piszesz, że coś jest nie tak i wybacz - nic nie ulega poprawie. to nie jest sytuacja jednorazowa, ale jak sama wskazujesz - powtarza się. odpowiedz sobie na pytanie czy widzisz siebie z nim za kilka lat, w małżeństwie, z dziećmi itp. jeśli nie to wg mnie odpowiedź jest prosta. uciekaj, póki masz jeszcze z tego łatwe wyjście... albo jak nie jesteś przekonana o zerwaniu to zawsze możesz zaproponować oddech od siebie np. na 2 tyg, minimalny kontakt, zero spotykania się i nabranie dystansu. i wtedy zobaczysz jak Ci lepiej... podziwiam Twoją cierpliwość  choć może po takim czasie sama masz wy.ebane 
|
Narazie wiem jedno, koniec tematu. Muszę odpocząć
|
|
|