2014-08-18, 10:55
|
#3574
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 1 233
|
Dot.: Sierpniowe maluchy opuszczają brzuchy. Mamy sierpniowe 2014 część VI
Cytat:
Napisane przez neska1412
Dla mnie idealnym momentem byłby wieczór jakby mój mąż już był. Wieczorkiem bysmy sobie wyszli po cichutku i nikt by sie nie stresował. A jak się zacznie w dzień to mąż musi wrócić z pracy. A pracuje tam gdzie mieszkaja teście. Wiec odrazu bedzie wiadomo o co chodzi a teściowa mi padnie na zawał. To samo z moją mamą 
Ale teraz już nie wymyślam. Niech sie zacznie kiedy chce i jak chce bo mam już dość. 
|
Też bym chciałą wieczór właśnie mąż ma z pracy 40km więc trochę by mu zeszło. Boję się włąśnie tej paniki teściów, rodziców, rodziny. Zaczną się telefony, odwiedzinki...
---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------
Cytat:
Napisane przez daisy dot
haha, ja to wolę w nocy bo TŻ w domu a tak jak teraz sama siedzę a auto drugie sie popsuło :p nawet się sama nie zawiozę :p
my mieszkamy pod miastem :p
|
Ja mieszkam 25km od szpitala, na dodatek robią tam obwodnicę i są straszne korki,tż zamontował sobie już dawno taki sygnał w aucie cos jak ma policja i śmialiśmy, ze jak będę rodziła to go uruchomi i wszyscy nas puszczą
|
|
|