Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Listopad- Grudzień 2014- część IV :)
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-08-22, 12:22   #1330
martha330
Zakorzenienie
 
Avatar martha330
 
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 5 018
Dot.: Listopad- Grudzień 2014- część IV :)

Cytat:
Napisane przez Frau Gizela Pokaż wiadomość
Pobudka o 3:30 zawsze spoko :-/

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
jej, co tak wcześnie!
toz to noc przecież ale rozumiem Cie, bo czasem tak po prostu jest, ze budzisz się i nie ma mowy o spaniu!


Cytat:
Napisane przez manieczka1 Pokaż wiadomość
Zanet, bo tak to już jest, gdzie nie poczytasz to są różne opinie do mojej koleżanki przychodziły dwie położne i jedna mówiła tak, a druga całkiem na odwrót
Ja boję się i porodu i opieki. Tak samo, nigdy nie nosiłam tak małych dzieci, dopiero jak miały min.pół roku. Nigdy nie przewijałam, nie kąpałam itp. No nic, totalnie nic

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

spokojnie,tylko spokojnie ( u mnie podobnie )
ja się pocieszam, ze jak zobaczę Mala to przecież matyczna milosc mi podpowie, co i jak
jakos trzeba się pocieszać i wierzyc, ze będzie dobrze!


Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa Pokaż wiadomość
Co sprzedawca to inny wózek poleca i nie wiadomo kogo słuchać. Zaliczyłam w ciągu 1 dnia 3 sklepy i totalnie różne opinie słyszałam. Baaa nawet różne wersje na temat tego czy dany fotelik pasuje do wózka czy też nie.
o, wlasnie tak się znajda niektórzy sprzedawcy hm, ale ostatecznie chyba lepiej poczytać fora i uwagi Mam, które miały na codzien styczność z wozkami, a nie papierowa instrukcja obsługi, która dysponuje sprzedawca.



Cytat:
Napisane przez aleksandrettaa Pokaż wiadomość
Oj z tym to sprzedawcy by sobie poradzili. Zawsze można sprzedawać to co jest bardziej opłacalne albo to czego mamy więcej na stanie
o to tez! bo może maja jakas prowizje za sprzedaż danego modelu i tego przy kupowaniu się boje, wiec chyba przez neta wezma, co by mi nikt nie macil myśli już przy kupowaniu!



Cytat:
Napisane przez eclariss Pokaż wiadomość
Kobity mnie od wczoraj znów szczypie przy sikaniu i sikam po pare kropel..boję się,że infekcja znów zakończy się w szpitalu piję dużo wody i jem żurawinę w suplemencie a tu coś takiego...ginka kazała mi urofuraginum dołączyć no a jakby była temperatura lub ból nerek to do szpitala możliwe, że mała gdzieś naciska..mocz swobodnie nie przepływa tylko stoi i bakterie się namnażają.
oj, szczypanie dobrze nie wrozy! biedna eclariss, może jakies leki?




Ela - już pisze priva

Zanet - chcialas porownac wozki i poznac opinie, może tutaj spojrz, zaznacz sobie wybrane modele http://opinie.wozki-dla-dzieci.com/n...ieciecy-wybor/ ja będę sobie zaraz porownywala


ja po wizycie w CZMP, w przychodni diabetologicznej. zmachałam się, żeby w ogole znaleźć w tym wielkim budynku ta przychodnie, szpital wielki i slabo oznakowany albo ja mało kumata. nerwy miałam już wczoraj, spac nie mogla. rano to samo, stres czułam i podwyższone ciśnienie ze zdenerwowania i nie mogłam ochlonac jakos. jak ide do swojej gin to w ogole no stress, a tu.... jak już znalazłam porade, to do rejestracji, a tu mierzenie, wazenie (blehhh - ale od dwóch tygodni chociaż nic nie przytylam ) i pomiar ciśnienia i tętna, a tam... 153/90 i tętno 123! pielegniarka zapytala, czy się lecze na nadciśnienie, ale mowie, ze to ze stresu i zabiegania w tych pomieszczeniach. a przecież do tej pory miałam maks 120/80 podczas ciąży. i teraz się martwię, czy to nie syndrom białego fartucha????
następnie wizyta w gabinecie lekarki, tu wywiad, rozmowa i wyslano mnie na szkolenie wraz z innymi ciężarnymi nt glukometru, diety. dostaliśmy glukometry i recepty na paski - i w moim przypadku mam przez dwa tygodnie mierzyc 4 razy dziennie poziom cukru i zapisywać w dzienniczku, 5 września wizyta kontrolna i wtedy postanowią, co dalej. czy dieta wystarczy czy wlaczamy insulinę
a i dowiedziałam się, ze sa nowe normy! nie 140 jak dotad a 153
jeśli chodzi o krzywa glukozy.
natomiast my mamy normy 90 na czczo, i 120 po godzinie od posiłku i tak mam pilnować. eh, mam oczywiście mieszane uczucia co do tego wszystkiego. i oczywiście uczyliśmy się korzystać z glukometru i pierwsze klucie na spróbowanie było - nic przyjemnego, choć szybko idzie, teraz tylko pilnować godzin i jedzenia i badania...to się rozpisałam... aaaaa i tak naprawdę nie wiele wiem, jak wpłynie to na dzieciatko
__________________
Nasze serduszka
Hania <3 8.11.2014r. <3 i Basia 3.04.2017


martha330 jest offline Zgłoś do moderatora