[Limonka1987]

Dzień dobry

Napisane przez virginia

Ja, zafiksowana na punkcie jedzenia Natuli, mam do Was pyt. - napiszcie proszę co, ile i kiedy Wasze bąki jedzą (łącznie z obiadkami, kaszkami, soczkami itp.). Z góry dzięki.

Rano kaszka jaglana (niewiele, bo dopiero 3 dzień mija, odkąd wprowadziłam ją do diety; pewnie ok. 30 ml). Ok. 12.00 warzywa (ok. 40-60 ml). Jeśli chodzi o jedzenie mleka ostatnio brak u nas jakichkolwiek reguł
Dietę rozszerzamy dopiero 1,5 tygodnia, więc innych rzeczy niż mleko jest w menu Emi niewiele.

Napisane przez Ela87

Ja wiem, że to nie jest śmieszne, ale współczuję

Trzeba się przyzwyczajać

Napisane przez ag9

Dziewczyny a w co będziecie ubierać maluchy jesienią i zimą?
Na jesień to pewnie jakaś kurteczka a na zimę - kurtka czy kombinezon?

Wrzućcie co macie bo nie wiem co kupić

Na jesień mam kurteczkę, a na zimę kombinezon i chyba ze 3 kurteczki (kupowałam pakę używanych ubranek), ale planuję eksploatować głównie kombinezon.

Napisane przez ag9

Nie wiem gdzie by tu złożyć reklamację na moje dziecko, chyba do TZa
Nie chce jeść nic oprócz mleka, ewentualnie da radę wcisnąć trochę kaszki. W nocy kręci się i budzi po 10 razy. W dzień jest strasznie marudny. Wrzeszczy przy przebieraniu i nie chce zmieniać pieluchy. Szczypie i ciągnie za włosy.

O ile straciłam wiarę w istnienie skoków rozwojowych to ostatnie 1,5 tygodnia chyba ją przywróciło

Coś się popsuł ten Gucio... Oby szybko poszedł po rozum do głowy! U nas też ostatnio Emi potrafi pokazać pazurki, chociaż jeszcze dajemy radę ją okiełznać. Od kilku dni znów budzi się w nocy nie 10 razy, ale chyba milion. Przebieranie to nieustanna walka. Marudzenie też nie jest nam obce. Jeszcze nie jestem na etapie pisania reklamacji, ale to pewnie kwestia czasu

No cóż... Nikt nie mówił, że zawsze będzie kolorowo. Musimy jakoś przetrwać te cięższe chwile. A czasem sobie myślę, że wolę nie spać w nocy, bo muszę notorycznie podawać jej smoka, niż nie spać, bo będę czekać aż wróci z jakiejś imprezy

Napisane przez koziemleko

Zapomnialam, ze nasze dzieciaki beda juz chodzic zima wiec koniecznie nieprzemakalny kombinezon i cieple, antyposlizgwe buty.

Myślisz, że już zimą? Ja szacowałam, że Młoda zacznie chodzić na wiosnę, około roczku. Raczej nie jest typem Piotrusia Side, który wszystko robi kilka miesięcy wcześniej niż to zostało przewidziane

[/QUOTE]W ogole to chce zima wozic go w sankach z oparciem u mnie jak napada duzo sniegu to z wozkiem nie przejde [/QUOTE]

Ale fajny pomysł! U nas na szczęście chodniki są bardzo przykładnie odśnieżane, ale byłaby to fajna odmiana. A sanki mają jakieś pasy bezpieczeństwa, na wypadek, gdyby maluch na spacerze chciał wybrać wolność?

U nas wczoraj bardzo miły dzień, chociaż bardzo zabiegany (ale tak pozytywnie). Byliśmy m.in. na rodzinnym grillu u mojego brata i bratowa upiekła tort-niespodziankę na naszą rocznicę. Zapaliła nawet jedną świeczkę. Bardzo to było miłe

A jak Wam minął weekend, dziewczyny?
Niezapomnijkaa- jak się czuje sunia?