[Moderna]

panika a czasami nie fantasy?

szpara miedzy jedynkami nadal spora, ale M. ma nadal az 6 zebow, 4 na gorze pewnie dopiero jak sie luk zapelni zacznie sie zmniejszac


cathlyn spisalam menu M. - apetyt mial spory - zwlaszcza wieczorem po długim spacerze

pół placuszka owsianego, pół parówki, żółtko jajka perliczki, kawałek batonika owocowego, kilka łyżeczek zupy z warzywami w kostke (kasza jęczmienna, ziemniak, marchewka), caly placuszek owsiany, rodzynki, mus owocowy 90g, pół kotlecika ryzowo-warzywnego, kawalatek mięsa, kilka łyżeczek grysiku na mleku, ugotowana śliwka, duży plaster sera koziego, plasterek szynki, kawalek bułki, kakao

---------- Dopisano o 21:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

panika mialam juz wczesniej pytac, ale jak to cztery butle w nocy? wstawalas i rozrabialas? M. sam juz nie chcial, czy odstawilas ostatnie karmienia?

U nas na razie fajne nocki, karmie srednio raz plus nad ranem - jestem zadowolona i M. spi bardzo mocno, i nawet sie juz tak nie rozpycha