Też mam suche usta, ale jakoś Carmex jeszcze daje radę,jeśli natomiast się mi pogorszy to zainwestuję w ten Uriage, bo widzę,że ma dobre opinie od osób, które stosowały Izotek, także dzięki za ten link
Za mną krótki wyjazd na weekend z Tż, kiedy wyjeżdżałam cera była praktycznie bezproblemowa, żadnych wyprysków, a kolejnego dnia po prostu nagle z brody zaczęła lecieć mi ropa

I to nie w małych ilościach, a po prostu ciągle, coś jakbym się obśliniała ustawicznie

Trzymanie chusteczki higienicznej godzinami mi się znudziło, więc zdesperowana chciałam zakleić plastrem tym bardziej, że gdy TŻ chciał mnie pocałować to było jeszcze gorzej, bo podrażniało, gdy zbliżał swoją skórę do mojej brody, ale niestety od nadmiaru tej ropy plaster wilgotniał w jedną chwilę i się odklejał

Po jednym dniu zrobił mi się wielki strup i zaczął mi złazić warstwami naskórek

Nie muszę chyba powiedzieć jak to koszmarnie wyglądało

Ani tego nawilzyć się do tej pory nie da, ani zatuszować , wygląda to koszmarnie mam wrażenie, że wszyscy ludzie na ulicy się na mnie patrzą, każdy w rodzinie pyta mnie co mi się stało

Wstyd mi było przy chłopaku, niby powiedział, że to rozumie, ale dodał też ,że może lepiej kiedy nie będę tego brała, bo już chyba wolał mnie z małymi pryszczami niż z takim czymś co wygląda jak uczulenie i że martwi się ,że ten lek zrobi mi więcej szkody niż pożytku.
Juz raz miałam taki problem przy stosowaniu Izoteku, ale wtedy po prostu miałam tam kilka dużych ropnych pryszczy i mi one popękały, a teraz nie wiem skąd się to wzięło, bo nie czułam nawet podskórnych gul, wszystko było w porządku.