[nuna2]

Napisane przez Kinqaa

Co za wyrodne żony
Czyli ja to jakis wzór jestem? ! musze Tztowi powiedzieć, że mnie nie docenia! :P

Też robię mojemu mężowi kanapk do pracy+śniadania i kolacje. Raz za czas zrobi on, ale ja to lubię i nie uważam za usługiwanie

Napisane przez smerfetka2808

no jak mamy termin jako jedne z ostatnich to tak jest
a co do slodyczy to nawet mi o nich nie przypominaj
przez pierwsze 3 miesiące nie mogłam na nie patrzec i dzięki temu schudłam 4kg ale teraz nadrabiam


oj biedna
mnie tam nie wracaja póki co i mam nadzieję że tak zostanie


ale ja nie wstaje przed nim tylko jak ma na 6 rano to robie wieczorem kanapki a jak ma na noc czy popołudniu to robię mu zaraz przed wyściem do pracy i dla mnie to nie jest jakis przymus

pisałam do Montanki i mi odpisała że od godzinki jest w domku nadal w dwupaku i jak będzie miała czas to do nas zaglądnie

ja ostatnio też dzień w dzień słodycze... yyy ostatnio tzn 4 msc??:P

super, że MOntanka w domu

Napisane przez bajlaga

A powiedzcie mi, jak to jest wśród waszej rodziny, znajomych... córki są podobne do tatusiów, syneczki do mamuś?
Ostatnio zebrało mi się na obserwacje i np. ja jestem podobna do taty, brat do mamy (oczy, włosy, karnacja), wśród kuzynek/kuzynów jest podobnie i się zastanawiam jak to będzie ze mną i z moim Synkiem byłby jednym z nielicznych dzieci wokół z brązowymi oczami, bo u mnie pod blokiem same blondasy i niebieskookie dzieciaki

nasza pociecha podobna do taty

Napisane przez Katerina_00

czy wasze dzieci leżą już głową w dół?
moj mnie ciągle po Bożenie kopie

moje już główką w dół

za zdobycze dzidziusiowe

narobiłyście smaka na marchewkowe, a dawno u mnie nie było.



---------- Dopisano o 22:23 ---------- Poprzedni post napisano o 22:22 ----------

Brawurko brawa za wizytę