Dot.: Przechodzę w domu piekło
mam wrażenie, że MOŻE byście się nawet z mężem dogadali, jakby nie było tego całego mieszkania u twojej nawiedzonej matki.
teraz mleko się rozlało. nie musisz mieć opiekunki, możesz posłać córkę do żłobka. możesz iść do pracy, możesz poprosić resztę swojej rodziny o pomoc, możesz zwrócić się do przyjaciół. etc.
dom samotnej matki to ostateczność, nie rozumiem czemu nie beirzesz opcji pracy pod uwagę, zwłaszcza przy tak wysokich alimentach.
no chyba żeś uzależniona od toksycznej matki, to wtedy na terapię tez.
__________________
Cytat:
Napisane przez cukier_bialy2
W skrócie: jeśli są jakieś granice desperacji, to już je przekroczyłaś i jesteś zagranico.
|
|