Dziękuję za wszystkie podpowiedzi.
Kaloryfera na pewno w tym momencie nie usuniemy, nie chcemy ryzykować przed pierwszą zimą, żeby się później nie okazało, że jest problem z dogrzaniem mieszkania. Z tego też względu TŻ nie jest za tym, aby go zabudować szafkami.
Na ten moment zdecydowaliśmy się jednak na meble z Ikei na całej lewej ścianie, plus lodówka, szafka i kawałek blatu ze stołkami na prawej ścianie. Ale do etapu urządzania kuchni jeszcze ze 2 miesiące, więc może nam się zmienić koncepcja

W wolnej chwili wybiorę się na rozmowę z firmą robiącą meble na wymiar, aby się dowiedzieć ile taka przyjemność może kosztować, wtedy byśmy się zdecydowali na blat pod oknem z zostawieniem kawałka wolnej przestrzeni na kaloryfer (60 cm), a reszta szafek.
Zamierzamy mieszkać w tym mieszkaniu ok 5-6 lat, więc uważam, że nie ma co szaleć i ok. 8 tys. za same meble bez sprzętów to dla mnie górna granica, choć wolałabym wydać mniej
