Ja mam tak czasem, że mnie tak zaboli lewy jajnik, jakby mi ktoś go na siłę chciał wyrwać. To taki ból, że mam ochotę się posikać. Najczęściej jak się przekręcę za szybko. Ale szybko puszcza.
Ojej, bidulko. Dzwoń do niego, może przyjmuje po południu.
A ja dziś obudziłam się w bojowym nastroju i z taką złością na cały świat, że mnie mąż się bał
W nocy nie mogłam spać, bo bardzo bolała mnie głowa i przypomniało mi się, że jak poprzednie ciąże przechodziłam tak źle i wymiotowałam do końca, miałam nogi opuchnięte jak balony, wyłam z bólu kręgosłupa i mówiłam o tym mojej lekarce to ta małpa zawsze mi odpowiadała "to są uroki ciąży" i nawet nie chciała słyszeć o zwolnieniu i ja jak zombiak zataraniałam do pracy, bo ona nie widziała u mnie złego stanu zdrowia tylko "uroki".
I tak w tej wściekłości mi przyszło do głowy, że jak ktoś ma takie podejście, to na grypę też nie powinno się dostać l4, bo łupanie w kościach i dreszcze to uroki grypy, a ból gardła przy anginie to uroki anginy, a jak ktoś nie może chodzić, bo ma rwę kulszową, to to są uroki rwy kulszowej.
I tak od rana się to myślą nakręcam, że jak mi lekarz odmówi zwolnienia to na odchodnym podzielę się swoją refleksją
