[liquefy]

Napisane przez LyraPotter

Książkę skończyłam wczoraj i teraz nie mogę się pozbierać. Podczas czytania cała się spociłam z emocji i co rusz ryczałam,ale warto było.Jestem ZACHWYCONA!!! Nie wiem,co teraz zrobię,Harry był ze mną tak długo i bedzie mi brakowało jego nowych przygód.Jo ma naprawdę wspaniałą wyobraźnię i podziwiam sposób,w jaki wybrnęła z problemu pojedynku międzi Harrym a Same-Wiecie-Kim. Tylko ten Epilog jakoś mi nie pasował i po nim to mi się naprawdę smutno zrobiło.



Nie zgadzam się,że książka zawdzięcza sukces marketingowi.U mnie było wręcz odwrotnie.Na początku nie znosiłam Harry'ego właśnie przez ten cały szum medialny.A później jakoś tak się stało,że książkę kupiłam,pełna sceptycyzmu przeczytałam i wpadłam po uszy.

Cieszę się,że mimo że to ostatni tom,to wciąz mamy się nad czym zastanawiać.

Dokładnie czuję to co opisałaś Epilog jest jaki jest ( troche zbyt...żałosny) ale własnie gdy go czytałam, to zrobiło mi się naprawdę smutno.

A z czytaniem Harry'ego miałam podobnie. bardzo broniłam się przed tą książką, ale nie wyszło

Napisane przez Germini

Och, a mnie strasznie tacy empikowi czytacze irytują
Jeśli idę do Empiku kupić książkę, to chcę ją kupić NOWĄ - a nie rozmemłaną i rozpuczoną (nie mówię, że zniszczoną, ale wiadomo, że po pierwszym przeczytaniu książka nie wygląda już na nową i świeżą).

W empiku w moim mieście zawsze jest rozpakowanych tylko kilka egzemplarzy a reszta przeważnie jest opakowana, więc nie ma tego problemu. Chociaż ja bym się dziwnie czuła siedząc cały dzień i czytajac w sklepie. I jeszcze słownik bym musiała pożyczyć