[elffee]

Napisane przez Hosenka*

napewno masz tez sporo racji w tym co piszesz. ale weź pod uwagę, że to konsultantka musi sie nasłuchać od klientki która dostała coś uszkodzonego. To konultantka musi odsyłac na wlasny koszt te produkty, które sa uszkodzone nie z jej winy ?(co innego gdyby np. niechcący rozbiła butelke z woda toaletową).

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;4862813]poniekad cie rozumiem, ale kazda strona ma racje.[/quote]

Napisane przez taka jedna

To bez sensu, żebym ja im odsyłała na swój koszt uszkodzony produkt, a oni i tak go wyrzucą, a doślą mi nowy. Za tą cene to czasami by wyszło taniej kupić całkiem nowy i mieć zwiększyć sobie wartość zamówienia.
A oni wcale nie dosyłają tego na swój koszt! Tylko najczęściej normalnie w następnej paczce. Więc jak ja mam ponosić koszt wysłania, oni wyrzucą tamten a dadzą mi w paczce(znowu nie na ich koszt tylko w najbliższej paczce) to wolę napisać do nich i niech od razu doślą. W końcu to nie moja wina, że dostałam wadliwy produkt.

[1=6f478752bd2871e8cc7e642 01f2c815878556baf_60bff67 2628d8;4863321]zgadzam sie, nie powinno nas interesowac jak i czemu jest wadliwy. nie moja sprawa. mogliby chociaz ponosic koszty wysyłki. w koncu to bogata firma, a nie kazda konsultantka ma kase z własnej kieszni wydac. robie niezgodnie z regulaminem ,ale jesli ktos chce cos zwrocic to mowie ze sam musi oplacic.[/quote]

Napisane przez dwi071

... to sie zgadza, zadna inna firma nie daje takiej gwarancji na swoje kosmetyki, ale w sklepie tez udało mi sie oddać krem ktory mnie uczulił, bez najmnijeszego problemu, na następny dzien poszłam i oddałam i od ręki dostałam gotówke mimo ze był juz otwarty i użyty. kasjerka spisala protokół zwrotu i tyle. w aptece natomiast czekałam 3 dni, bo farmaceutka musiała sie skontaktowac z przedsrtawicielem handlowym, ale kremik wymienła mi bez problemu na właściwy a kosztowal ponad 60 zl (ten co oddawala m ściagał mi skóre i po 3 dniach przestalam używać - a oddałam po 2 tyg. bo nie wiedzialam ze jest taka możliwość). z kolorówką nie wiem jak jest bo nie mialam tego problemu

dziekuje ze przynajmniej sie w czesci ze mna zgadzacie. piszecie tez ze po co odsylac skoro oni i tak wyrzuca, no niby racja ale oni z tego wszystkiego musza spisac jakis protokul czy co [ja sie nie znam na tym] pamietam jak pracowalam i wiele bylo kosmetykow odrzuconych, ktore np z powodu takiego ze ktos nie dolal tyle perfum ile trzebaa albo gdzies sie cos zabrudzilo i przeciez co by im sie stalo gdybysmy mogly sobie brc te kosmetyki [mi nie przeszkadza ze perfum zamiast 50 ml jst np 40 ml tym bardziej ze je uzywam na codzien i sa za darmo]. mimo to nie mozna bylo tego zabierac, oni wszystko liczyli ile jest odrzuconych ile bylo wszytskich itpo. tak ze to nie jest takie proste zeo ni wyrzaca i juz. musza miec ze tak powiem dowod ze faktycznie tak bylo. nie wiem czy rozumiecie. sama jestem przeciez klientka ich i konsultantka i cale szczescie na tylkeco zamawiac nie mialam za wiele jakis takich felernych kosmetykow niemiej zawsze odsylam. mam juz uzbierane cale pudlo kosmetykow do zwrotu [bo faktycznie nie oplaca sie wysylac jednego kosmetyku].
tez wolalabym by mozna bylo oddawac np w coku ale oni chybasie boja takiego czegos ze nagle kazda konsultantka bedzie zwracala jak leci wszystko. w sensie pozamawia co tylko bedzie chciala, wyprobuje, i odesle bo jej sie nie spodoba. a oni by na tym zaczeli tracic. haha. dlatego sie wycfanili i wiedza ze jak juz trzeba wyslac paczke to nie kazdemu sie chce i nie kazdemu sie oplaca.

ja was tez rozumiem, bo tez bym wolala zrobic telefon i dostac w nastepnej paczce nowy produkt be zwracania starego. mialabym 2 kosmetyki bo w sumie tak jak z ta odrapana buteleczka, kosmetyk w srodku byl w porzadku i mozna bylo go uzywac a ze butelka odrapana to mi to akurat nie przeszkadza.