2014-10-24, 10:09
|
#1806
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 8 095
|
Dot.: Zapuszczamy , wcieramy i o życiu rozmawiamy - część XI porostomaniaczek !!!!
Cytat:
Napisane przez MeredithGrey
Hej Massie - mam ten sam Problem (to znaczy o ile Ty masz ten Problem , bo tak sobie wydedukowalam, ze skoro pytasz...  )
Pecherz przeziebiam tak bolesnie, ze kazdego roku robie co moge, zeby tym mekom zapobiec. Biore zurawine Herbapolu, jem suszona zurawine, majty nosze wielkie i grubasne, ze hej, a do tego przestaje pic w zime zielona herbate bo wyczytalam ze ona wychladza caly organizm, sledzione, zoladek i Pecherz moczowy tez. (nawet goraca ma takie wlasciwosci jak juz wenwatrz organizmu sie znajdzie. )
Aha, i jedna ajurwedyjska lekarka polecala mi wlaczyc do diety kurkume czyli Curry. Tez ponoc przeciwzapaleniowo na wszystkie fronty dziala - ale tego spoosbu jeszcze nie stestowalam.
No a jak juz mnie zapelenie pecherza dopada to grzeje tylek nad wiadrem z goraca woda, no i Urofuraginum albo od razu biore lek na recepte
|
Chyba zatem muszę kupić wełniane majty do kolan Zieloną herbatę też piję, chociaż śmieszny jest fakt, że przez ostatni tydzień jadę akurat na herbatce truskawkowo-wisniowej... Ale dobrze wiedzieć W zimie będę sobie zieloną odpuszczać Myślałam, że Urofuraginum to antybiotyk Tak czy siak w domu mam antybiotyk na receptę - odpowiednik naszego Furaginum przywieziony z Bułgarii (taaaa na urlopie mnie dopadło, w 30-stopniowym upale...). Mam też jakieś zioła na pęcherz z Bułgarii polecone przez tamtejszą pielęgniarkę, ale troche się ich boję Żurawinę podjadam, ale nieregularnie... Jak żyć
|
|
|