2014-11-05, 12:20
|
#2169
|
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 2 726
|
Dot.: Po przygodach z kuratorem, mamy Roczki pod dozorem -mamy V-VI 2013
Cytat:
Napisane przez maarchewka
wlasnie przedwczoraj tez sie tak udalo, ze na spiocha prawie.. tzn on siedzial ale taki byl przysypiajacy, ale potem ni stąd ni z owąd rozbudzil sie i zaczal brykac..
A sie zastanawiam, czy by cos pomoglo jakbym inny nebulizator kupila? czy to kwestia halasu, czy po prostu nie lubi i nic sie nie da z tym zrobic??
|
ja myśle że nie wolno siłą pod żadnym pozorem go zmuszać bo się zrazi na maksa, u nas Niko siedzi normalnie, ogląda bajke na yt i się inchaluje, na poczatku się bał, i z każdym dniem wydłuzalam inhalacje, oczywiście wielkie brawa, ochy i achy jak wytrzymal chwilę, no i teraz już nie problem, sam trzyma maske. No i u nas pomógł jego ulubiony miś który tez musiał mieć inhalacje i jakoś poszło, kombinuj na wszystkie sposoby. No i inny raczej nic nie da bo wszystkie są hałaśliwe.
U mnie w rodzinie jest taki przypadek, bratanek ma 2,5 roku, na siłę był 2 razy strzyżony maszynką, wiecie tak na maksa na siłę, trzymana głowa i cięcie... teraz nikt nawet suszarki, odkurzacza itp wlączyć nie może bo dostaje histerii..
|
|
|