Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Co robić? Walczyć czy odpuścić?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2014-11-08, 22:50   #2
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Co robić? Walczyć czy odpuścić?

Cytat:
Napisane przez paulinschen Pokaż wiadomość
Witam. Napisałam tutaj, bo nie mam kogo poprosić o radę.
Pół roku temu rozstałam się z chłopakiem z mojej winy- okłamałam go. Początkowo mi wybaczył, ale po czasie uznał, że to koniec.
Poznaliśmy się przez internet, choć jesteśmy z tego samego miasta. Bardzo fajnie nam się rozmawiało, pisaliśmy coraz więcej, aż przyjaźń zamieniła się w miłość. Zakochaliśmy się w sobie. On okazał się młodszy ode mnie o 2 lata- mi to nie przeszkadza.

Gdy mnie zostawił załamałam się, nic mi się nie chciało, ciągle płakałam i użalałam się nad sobą, zaniedbałam naukę i zdrowie...

Jeszcze zanim mnie zostawił zachorowałam. Wszystko spadło na mnie w jednym czasie. Przyjaciele się odwrócili, chłopak mnie opuścił, choroba- nie miałam nikogo kto by mi pomógł. Przez tą sytuację narzucałam się temu chłopakowi, byłam zbyt nachalna i go nawiedzałam. Wypisywałam mu, że go potrzebuję, żeby przyjechał itp. Teraz wiem, że był to akt desperacji...Dziś po przemyśleniu tego żałuję strasznie, ale czasu już nie cofnę...Zachowywałam się jak głupia, ale po prostu nie umiałam sobie poradzić z tym wszystkim. Stwierdził, że jestem psychiczna. Groził mi kolegami, a potem policją...

Do dzisiaj nie otrząsnęłam się po tej sytuacji, ciągle wspominam to wszystko i żałuję każdego mojego zachowania. Mówię sobie, a mogłam tak się zachować, a tu to zrobić...lecz czasu nie cofnę.

Chłopak ten odezwał się do mnie po czasie zaproponował mi przyjaźń, żeby za tydzień się z tego wycofać, bo stwierdził, że to nie ma sensu.
Następnie po jakimś czasie zaproponował mi wsparcie w walce z chorobą. On jest bardzo porywczy i napisał, że boi się, że złość weźmie górę. Gdy się zgodziłam on znowu się wycofał.

Zapytałam czy mnie kocha , odpowiedział, że tak, ale stara się walczyć z tym uczuciem. Zapytałam skoro mnie kocha to czemu nie możemy być razem. Jego odpowiedź była, że mi nie ufa i nigdy już nie zaufa. On ma taki problem, że stwierdzi, że każda dziewczyna jest zła, każda go skrzywdzi. Jest zbyt negatywnie nastawiony. Gdy z nim rozmawiam on nawet mi w oczy nie patrzy, tak jakby uciekał przed czymś, bronił się przed uczuciem.

Choć nigdy mi nie powiedział w twarz: "Nie chcę być z Tobą!". Tylko zawsze mówi tak na okrętkę. Gdy coś pytam on nie odpowiada, albo twierdził, że już mówił i nie będzie się powtarzał. A jak niezręczne pytanie o także milczy. Zerwać nawet ze mną nie potrafił i powiedzieć mi to w twarz.

Pamiętam jego teksty: "będziemy zawsze razem", "bądź ze mną a wybaczę Ci wszystko", "żałuję że wcześniej się nie pojawiłaś" itp.
Moje pytanie brzmi: Czy waszym zdaniem jest szansa na odzyskanie tego chłopaka? Czy jest sens walczyć o niego?

PS. Przepraszam za chaos
Nie szkodzi.
Ja nie za bardzo rozumiem Twoją historię, ale z przedostatniego akapitu mogę odpowiedzieć,że według mnie nie ma co walczyć, nie ma o co.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując