2014-11-17, 20:18
|
#1695
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 615
|
Dot.: Mamusie lutowe 2015 - cz. 4
Melduję się po wizycie u dietetyka
Babka konkretna. Powiedziała, że pani diabetolog, u której byłam to nie lekarz, bo według tego co mówię, to kazała mi przejść na dietę o niskim poziomie gilikemicznym, co jest duuuużym zagrożenenim dla małej na tym etapie ciąży!
Mam jeść tak, żeby się najeść, dopychać się warzywami i pić soki naturalne, samoróbki, bo to naturalny cukier, a nie z czekolady. Ale oczywiście jutro mam pogadać z ginem, bo ona odpowiedzialności nie bierze. Jednego była pewan - nie mogę chodzić głodna! Słodycze oczywiście odpadają! Ale nabiał, mięso jak najbardziej i to w dużych ilościach.
Ala przykro mi, ale u mnie weekendy odpadają
Dziewczyny, gratuluję udanych wizyt
|
|
|