Jak zmienieszlayscie porcjie mm?
bo młody juz z tym Nutra przegina pałe, dzis znow sie obudzil o 6 sie go domagał, czyli dodatkowa porcja, której nie było wcześniej. Dostał herbate to pogardzil, potem cos pojekiwal,poplakiwal, bylam gotowa mu zrobic z 1 miarki, ale niby zasnał, potem przed 7 znow zaczal plakac, jak mu zrobiłam z 1 miarki to szybko zrezygnowal, popatrzał zawiedziona mina i dalej płacz. Odłożyłam go do łóżka, to leżał i płakał. Poszłam dorzuciłam więcej miarek, wypił, po odłożeniu chwile znów pjękiwał. Potem znów zaczął popłakiwać. Możliwe, ze dodatkowo bolały go dziąsła. Potem gadałam z tż przez tel i myślałam, że lipa, bo wciąż popłakuje... Ale jak skonczyłam nastała cisza i do tej pory śpi.
Ale od wczorajszego wieczora przez noc wypił ok 840ml mm!! Jak niemowlę!
Serio, juz mam ochote olać te zapasy Nutramigenu i zmieniać mleko w nadziei, że zwykłego nie będzie tak narkotycznie pożądał.

Że je zaakceptuje, ale nie będzie od niego uzależniony. Wczoraj gadałam ze znajomą i nie mogła mi uwierzyć, że on tak ubóstwia to mleko, bo przecież dzieci go nie lubią.

No, ale jednego i drugiego na raz nie zrobię, tzn. próby oduczenia picia mleka w nocy i zmiany mm, więc spróbuję od tego pierwszego.
Także skoro, chce pić nad ranem, ok będzie nad ranem, ale porcja w środku nocy to przegięcie pały, zwłaszcza, że wczoraj na noc wypił 330ml kaszy, a to niemała porcyjka.
Mleka daje 240ml, z 7 miarek robię. To zmniejszanie, to dawałyście na taką samą ilość wody coraz mniej miarek czy wody też mniej? No i jak szybko to zmniejszanie? Z każdą nocą mniej o jedną?